Przejdź do treści

Podali się za policjantów. Okradli emeryta z pieniędzy i biżuterii

19/05/2023 17:00

Wiadomości z Niemiec – Fałszywi policjanci okradli emeryta. 16 maja w Bambergu fałszywi policjanci wyłudzili od emeryta pieniądze i biżuterię o wartości prawie 4 000 euro. Policja poszukuje świadków.
Czytaj także: Radość dla 21 milionów emerytów. Od 1 lipca 2023 otrzymają więcej pieniędzy

Fałszywi policjanci okradli emeryta

We wtorek wieczorem około godziny 18:45, 16 maja, emeryt odebrał połączenie telefoniczne od nieznanych osób, podających się za funkcjonariuszy policji. Jak się okazuje – od oszustów, którzy okradli go z gotówki i biżuterii o wartości około 3800 euro. Wydział śledczy w Bambergu poszukuje świadków.

Nieznane osoby udawały funkcjonariuszy policji przez telefon i powiedziały emerytowi, że jego pieniądze nie są bezpieczne w domu. Rzekomy policjant poprosił go o przekazanie gotówki i biżuterii w ich ręce w rejonie ulicy Seebachmarter.

Oszuści odebrali przedmioty. Każdy kto widział sytuację lub zauważył podejrzane pojazdy i rzucające się w oczy elementy w rejonie ulicy Seebachmarter w Hallstadt we wtorek wieczorem powinien zgłosić to funkcjonariuszom. Policja w Bambergu prosi o informacje pod numerem telefonu 0951/9129-491.

Pracownik latami okradał fabrykę BMW. Wyniósł tyle, że jego mieszkanie groziło zawaleniem

Według doniesień niemieckich mediów, złapano dozorcę z fabryki BMW w Augsburgu, który latami okradał swego pracodawcę. Skala kradzieży była ogromna. Złodziej został zdemaskowany, ponieważ zauważono jak włamuje się do automatów z papierosami.

To pracownik biura ochrony BMW poinformował policję o tym, że jakiś mężczyzna w charakterystycznym płaszczu majstruje przy automatach. Według portalu Focus.de, to właśnie ten płaszcz znaleziono później w szafce dozorcy. Policja zdecydowała przeszukać także mieszkanie mężczyzny z Augsburga. Na miejscu znaleziono nie tylko papierosy, ale także góry innych przedmiotów z fabryki.

Wśród skradzionych rzeczy znalazły się różnego rodzaju markowe akcesoria sygnowane znakiem BMW. Były to m.in. walizki, plecaki, ubrania, kubki, parasole i kolekcjonerskie modele samochodów – podaje Bild.de. Skala kradzieży była tak duża, że budynkowi groziło zawalenie. Funkcjonariusze policji musieli przerwać przeszukanie ze względów bezpieczeństwa. Na miejsce wezwano nadzór budowlany.

Do przetransportowania skradzionego towaru, którym były papierosy o wartości 10 tys. euro i akcesoria o wartości 50 tys. euro, potrzebna była duża ciężarówka. Dozorca stracił pracę w BMW i obecnie przebywa w klinice psychiatrycznej.

Źródło: InFranken.de, PolskiObserwator.de