Przejdź do treści

Niemcy: Schröder OPUSZCZA Rosnieft. Nie będzie już zasiadał w radzie nadzorczej rosyjskiego koncernu

20/05/2022 17:20 - AKTUALIZACJA 20/05/2022 18:07
Schröder traci biuro i pieniądze

Gerhard Schröder opuszcza Rosnieft. Były kanclerz Niemiec, uważany za przyjaciela Putina, nie będzie już zasiadać w radzie nadzorczej rosyjskiego koncernu naftowego – podaje w piątek dziennik „Tagesspiegel”. 

Nie wiadomo czy Schröder został wyrzucony z koncernu czy sam zdecydował o tym, żeby zakończyć pracę dla rosyjskiego giganta naftowego. Jedno jest pewne: w ciągu dwóch dni Schröder stracił swoją dotychczasową pozycję. W czwartek Bundestag ukarał go za jego powiązania z Putinem. Zdecydował, że Schröderowi zostanie odebrane biuro i pieniądze. 

>>>Niemcy: Wywiad Gerharda Schrödera dla “NYT”. Politycy i eksperci oburzeni jego wypowiedziami

Koncern Rosnieft wydał komunikat, w którym poinformował, że „Nie ma możliwości przedłużenia jego mandatu w radzie nadzorczej”. Nie podano jednak żadnych szczegółów. 

Agencja Reutera podała, że odejście Schrödera, nastąpiło po wcześniejszej rezygnacji ze stanowisk pięciu wiceszefów rady nadzorczej Rosnieftu. Według anonimowych źródeł Reutera wszystkie osoby, które opuściły radę nadzorczą są obywatelami innego kraju niż Rosja. 

Były kanclerz Niemiec Gerhard Schröder, krytykowany za swoje kontakty z Putinem,, musi zrezygnować z niektórych przywilejów. Niemcy odbierają mu biuro i pieniądze ze środków publicznych.

W Niemczech Schröder traci biuro i pieniądze

Komisja budżetowa Bundestagu zlikwidowała dotychczasowe stypendium dla byłego kanclerza Niemiec. Biuro Gerharda Schrödera, finansowane kwotą 400 tys. euro ze środków publicznych, ma zostać zlikwidowane. Dwóch uczestników spotkania powiedziało agencji informacyjnej Reuters, że opozycyjna CDU/CSU również głosowała za odpowiednim wnioskiem koalicji SPD, Zielonych i FDP. Czytaj więcej: Kłopoty Gerharda Schrödera. Niemcy odbierają mu biuro i pieniądze

Jak informuje w piątek „Tagesspiegel” Schröder zamierza wystąpić z powództwem przeciwko cofnięciu mu tych przywilejów.

Dzień wcześniej Parlament Europejski zaapelował o wpisanie byłego kanclerza Niemiec na listę sankcji w przypadku, jeśli będzie on nadal zajmować stanowiska w rosyjskich firmach energetycznych pomimo trwającej wojny w Ukrainie.

Źródło: Tagesspiegel.de, PolskiObserwator.de