Przejdź do treści

W niemieckich dyskontach zaczyna brakować kolejnego, bardzo ważnego produktu

03/10/2022 13:55 - AKTUALIZACJA 03/10/2022 18:54
Kryzys majonezowy w Niemczech

Wiadomości z Niemiec: Kryzys majonezowy w Niemczech. Coraz częściej w niemieckich dyskontach brakuje majonezu. Winą są przerwy w łańcuchach dostaw.

Kryzys majonezowy w Niemczech

Kryzys energetyczny po raz kolejny pokazuje swoje skutki w supermarketach i dyskontach. Wielu producentów płynu AdBlue w Niemczech i Europie znalazło się pod presją z powodu wysokich cen gazu. Wykorzystywany jest on do silników Diesla. Jego brak oznacza, że prawie wszystkie firmy transportowe nie będą już w stanie zapewnić regularnych dostaw towarów do supermarketów. Ma to także duży wpływ na konsumentów i na wzrost inflacji w Niemczech. 

W niemieckich sklepach zaczyna brakować kolejnych produktów. Oprócz mąki, oleju słonecznikowego, makaronu, jajek i ryżu, na półkach sklepowych coraz trudniej znaleźć sosy i dressingi do produkcji których używa się majonezu, informuje Westfälische Anzeiger (WA). Okazuje się, że większość składników MAJONEZU pochodzi z Rosji i Ukrainy. Wojna na Ukrainie nie pozwala na niezbędny import. W rezultacie produkcja jest ograniczona do minimum.

Majonez zwykle składa się głównie z oleju słonecznikowego i musztardy. Jak ogłosiła w marcu Kulinaria Deutschland, prawie 80 proc. importowanych nasion gorczycy pochodzi z Rosji (51,9 proc.) i Ukrainy (27,6 proc.). Aż 94 proc. oleju słonecznikowego jest importowane, głównie z Rosji i Ukrainy.

Federalny Urząd Ochrony Ludności i Pomocy w przypadku Klęsk Żywiołowych (BBK) radzi konsumentom, aby dobrze przygotowali się na sytuację kryzysową i sporządził listę kryzysową. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Zapasy na czas wojny lub klęski żywiołowej. Nowe zalecenia władz niemieckich dla ludności

https://twitter.com/telefunker/status/1558387203784450048

Kolejne produkty znikaną ze sklepowych półek

Nie tylko sosy i dressingi prawdopodobnie znikną z półek niemieckich dyskontów. Z powodu przerw w łańcuchach dostaw, na sytuację kryzysową przygotowują się również lokalne mleczarnie. Kryzys gazowy hamuje branżę. „Jeśli mleczarnie zostaną zamknięte, przemysłowi grozi masowe wstrzymanie produkcji”, mówi Ludwig Huber, szef stowarzyszenia mleczarskiego Milch Bayern. W rezultacie na półkach zabraknie mleka, masła i jogurtów.

źródło: Westfälische Anzeiger , PolskiObserwator.de