Legalna marihuana w Niemczech? Partie tworzące koalicję rządzącą zapowiedziały legalizację marihuany dla celów rekreacyjnych, jednak jak informują niemieckie media na rychłą zmianę w przepisach nie ma co liczyć. Ciekawostką może być fakt, że w Berlinie można kupić jadalne bilety na metro, skropione olejem konopnym.
Partie tworzące koalicję rządzącą zapowiedziały legalizację marihuany dla celów rekreacyjnych. Jak jednak informują niemieckie media na rychłą zmianę w przepisach nie ma co liczyć. W Berlinie można jednak spożywać bilety skropione olejem konopnym
“Obecnie w harmonogramie prac rządu nie ma projektu dot. legalizacji konopi indyjskich. Walka z pandemią ma priorytet” – powiedział w środę dziennikarzom grupy medialnej Funke polityk ds. zdrowia FDP Andrew Ullmann. „Obecny moment nie jest dobry na na ustawę o marihuanie” – potwierdził krajowy polityk SPD Sebastian Fiedler. Czytaj dalej poniżej
Gigantyczny przemyt kokainy: Polak przewoził narkotyki warte £33 mln w krążkach cebuli
Zgodnie z umową koalicyjną partie rządzące chcą wprowadzić „kontrolowaną dystrybucję konopi indyjskich w licencjonowanych sklepach”. Ma to sprzyjać „kontrolowaniu jakości, zapobieganie przenoszeniu skażonych substancji i zapewnienie ochrony nieletnich”.
Jednak w Radzie Federalnej pojawia się opór wobec projektu. Rząd federalny „idzie w złą stronę” – powiedział minister spraw wewnętrznych Badenii-Wirtembergii Thomasa Strobl (CDU). Według niego zmiana w przepisach „nie przyniesie żadnej zauważalnej ulgi” dla policji, ani w żaden sposób nie pomoże chronić dzieci i młodzieży.
Według FDP marihuana powinna być sprzedawana „przede wszystkim” w aptekach. Ullmann uważa, że szczególnie zainteresowane dystrybucją byłyby koncerny, które już sprzedają konopie do celów medycznych. Nie przewiduje się państwowych kontroli cen.
Dla eksperta ds. bezpieczeństwa SPD, Sebastiana Fiedlera cena marihuany jest „jednym z otwartych pytań z wieloma niewiadomymi”. Ostrzegł, że „nielegalne rynki będą próbowały wykorzystać trzy czynniki: niższe ceny, łatwiejszy dostęp, twardsze substancje”.
Legalizacja marihuany może przynieść Niemcom prawie pięć miliardów euro rocznie i stworzyć dziesiątki tysięcy miejsc pracy
Badanie opublikowane w listopadzie przez Düsseldorf Institute for Competition Economics (DICE) oraz Heinrich Heine University w Düsseldorfie wskazuje, że legalizacja konopi indyjskich może przynieść Niemcom dodatkowe przychody w wysokości około 4,7 miliarda euro rocznie i stworzyć 27 000 miejsc pracy.
Marihuana w Niemczech – obecnie obowiązujące przepisy
Zgodnie z obecnie obowiązującymi w Niemczech przepisami posiadanie konopii indyjskich jest nielegalne, jednak poszczególne kraje związkowe wprowadziły limity tolerancji. Przykładowo w Nadrenii Północnej Westfalii, Nadrenii-Palatynacie i Bremie policja za przestępstwo uznaje się posiadanie powyżej 10 gr marihuany. Berlin toleruje posiadanie nawet 15 gramów konopi. Najniższy limit obowiązuje w Meklemburgii Pomorzu-Przednim, a w pozostałych krajach związkowych Niemiec toleruje się posiadanie 6 gr marihuany.
Pod koniec sierpnia pełnomocniczka niemieckiego rządu ds. narkotyków Daniela Ludwig (CSU) opowiedziała się za wprowadzeniem limitu tolerancji posiadania marihuany na użytek osobisty. Limit ten miałby wynieść 6 gram i miałby obowiązywać na całym terytorium Republiki Federalnej Niemiec. Oznacza to, że posiadanie mniej niż 6 gramów traktowane byłoby jako wykroczenie administracyjne. Powyżej tego limitu traktowane jest jako przestępstwo kryminalne.
Jednak w Radzie Federalnej pojawia się opór wobec projektu – podaje n-tv.de. Rząd federalny „idzie w złą stronę” – powiedział minister spraw wewnętrznych Badenii-Wirtembergii Thomasa Strobl (CDU). Zmiana w przepisach „nie przyniesie żadnej zauważalnej ulgi” dla policji powiedział. Polityk w rozmowie z gazetami z grupy Funke oświadczył, że aby chronić dzieci i młodzież, konieczna jest dalsza aktywność policji.
Według FDP marihuana powinna być sprzedawana „przede wszystkim” w aptekach. Ullmann uważa, że szczególnie zainteresowane dystrybucją byłyby koncerny, które już sprzedają konopie do celów medycznych. Nie przewiduje się państwowych kontroli cen. Jednak zgodnie z pomysłami Ullmanna reklama konopi powinna być zabroniona.
Dla eksperta ds. bezpieczeństwa SPD, Sebastiana Fiedlera cena marihuany jest „jednym z otwartych pytań z wieloma niewiadomymi”. Ostrzegł, że „nielegalne rynki będą próbowały wykorzystać trzy czynniki: niższe ceny, łatwiejszy dostęp, twardsze substancje”.
Badanie opublikowane w listopadzie przez Düsseldorf Institute for Competition Economics (DICE) oraz Heinrich Heine University w Düsseldorfie wskazuje, że legalizacja konopi indyjskich może przynieść Niemcom dodatkowe przychody w wysokości około 4,7 miliarda euro rocznie i stworzyć 27 000 miejsc pracy.
Marihuana w Niemczech – obecnie obowiązujące przepisy
Zgodnie z obecnie obowiązującymi w Niemczech przepisami posiadanie konopii indyjskich jest nielegalne, jednak poszczególne kraje związkowe wprowadziły limity tolerancji. Przykładowo w Nadrenii Północnej Westfalii, Nadrenii-Palatynacie i Bremie policja za przestępstwo uznaje się posiadanie powyżej 10 gr marihuany. Berlin toleruje posiadanie nawet 15 gramów konopi. Najniższy limit obowiązuje w Meklemburgii Pomorzu-Przednim, a w pozostałych krajach związkowych Niemiec toleruje się posiadanie 6 gr marihuany.
Jadalne bilety na metro skropione olejem konopnym
Berlińskie przedsiębiorstwo BVG przed świętami Bożego Narodzenia wprowadziło do sprzedaży jadalne bilety na komunikację miejską. Bilety, które kosztują 8,80 euro za sztukę i uprawniają do całodziennych przejazdów, są wykonane z jadalnego papieru i nasączone trzema kroplami oleju konopnego.
Wprawdzie olej konopny w przeciwieństwie do kwiatów konopi, nie zawiera substancji odurzających, takich jak THC, ale rzekomo posiada działanie uspokajające. Czytaj więcej: Jadalne bilety z olejem konopnym w Niemczech
Źródło: N-tv.de, PolskiObserwator.de