Wiadomości z Niemiec – Czy palenie marihuany za kierownicą stanie się w przyszłości legalne? Obecne przepisy dotyczące tej kwestii są surowe. Zmiany w tym zakresie może jednak przynieść legalizacja.
Czytaj także: Parlament Europejski chce zaostrzyć przepisy dotyczące sztucznej inteligencji
Osoby, które wypiły piwo, mogą zazwyczaj spokojnie wsiąść za kierownicę – wszystko dzięki obowiązującym przepisom. Według nich górna granica alkoholu we krwi wynosi 0,5‰. Użytkownicy dróg, którzy palą marihuanę i zostaną przyłapani podczas jazdy samochodem, ryzykują wysokie mandaty, nawet jeśli stężenie THC jest niskie. Tak wygląda obecna sytuacja prawna. W ramach planowanej przez koalicję legalizacji marihuany rozważane są korekty. Stowarzyszenia i eksperci ostrzegają jednak przed możliwymi zagrożeniami.
Marihuana a jazda samochodem w Niemczech. Co się zmieni?
Pytanie, kiedy osoba, która spożyła marihuanę, jest jeszcze zdolna do prowadzenia pojazdu, a kiedy już nie, ma elementarne znaczenie dla bezpieczeństwa drogowego – powiedział wiceprzewodniczący związku zawodowego policji Michael Mertens dla Westdeutsche Allgemeine Zeitung. „Marihuana może być wykrywana we krwi znacznie dłużej niż alkohol, co przekłada się na upośledzoną zdolność do prowadzenia pojazdów„.
Zgodnie z aktualnym stanem rzeczy, w dokumencie przygotowanym przez koalicję nadal widnieje zapis: „Limity w ruchu drogowym, żeglugowym i lotniczym zostaną poddane przeglądowi z udziałem odpowiednich gremiów eksperckich. Regulacje dotyczące dopuszczalności prowadzenia pojazdów pod wpływem marihuany będą oparte wyłącznie na wymogach bezpieczeństwa ruchu drogowego.” Na jasne regulacje trzeba będzie zatem jeszcze długo poczekać.
Jakie przepisy obowiązują obecnie?
Zasadniczo kierowcy, którzy są „pod wpływem” THC, popełniają wykroczenie zgodnie z obowiązującą ustawą o ruchu drogowym – z wyjątkiem pacjentów, którym przepisano konopie jako lek. THC musi zostać wykryte w badaniu krwi.
Według ADAC i Stowarzyszenia TÜV obecnie obowiązuje ustalona granica 1 nanograma THC na 100 mililitrów krwi. Za przekroczenie limity przewiduje się mandat w wysokości 500 euro, dwa punkty karne i miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów. Według stowarzyszeń zwykle zlecane jest też badanie MPU.
Czytaj także: Marihuana w Niemczech 2023 – jeszcze w tym roku będzie legalna
To, czy osoba z takim stężeniem THC we krwi rzeczywiście jest jeszcze pod wpływem marihuany, jest kwestią sporną. Na konferencji Sądu Ruchu Drogowego w Goslar w ubiegłym roku eksperci opowiedzieli się za podniesieniem wartości granicznej, argumentując, że jest ona nieodpowiednia. Nie pozwala ona na stwierdzenie niezdolności do prowadzenia pojazdu, a ponadto karze osoby, które po spożyciu marihuany są już zdolne do kierowania autem. Podobnie jak w przypadku alkoholu, wartość powinna być ustalona w taki sposób, aby sankcjami objęci byliby tylko nietrzeźwi kierowcy – skomentował Niemiecki Związek Prawników.
Merkur.de, PolskiObserwator.de