
Mark Forster śpiewa polską kolędę „Lulajże Jezuniu”. Znany w Niemczech piosenkarz i autor tekstów podbił serca Niemców i Polaków.
Czytaj także: 5 najpiękniejszych niemieckich kolęd i pastorałek
Mark Forster śpiewa polską kolędę „Lulajże Jezuniu”
Kolędę „Lulajże Jezuniu” Mark Forster wykonał w grudniu 2017, podczas koncertu bożonarodzeniowego „Sing mein Song – Das Weihnachtskonzert” w telewizji VOX. Znany w Niemczech artysta polskiego pochodzenia opowiedział także o tym, jak wyglądają święta w Polsce i o polskich tradycjach bożonarodzeniowych. Występ zachwycił wszystkich, a nagranie szybko stało się hitem w sieci. „Byłem całkowicie zaskoczony polskim utworem Marka” – powiedział wtedy Michael Patrick Kelly. Moses Pelham dodał, że: „Jest w niej tyle miłości”. Dla Marka Forstera była to „bardzo rzadka szansa zaśpiewania po polsku”, którą na pewno zapamięta. WQ 2018 roku wokalista tę samą kolędę zaśpiewał w programie „The Voice Kids” i ponownie zachwycił publiczność. Jego wykonanie do tej pory podbija internet.
Mark Forster (wł. Marek Ćwiertnia) jest bardzo znanym w Niemczech muzykiem. Na swoim koncie ma półtora miliona sprzedanych płyt i jest laureatem konkursu Piosenki Bundeswizji 2015. Największy rozgłos przyniosła mu piosenka „Au revoir”, która w 2014 roku rozgrzewała do walki niemiecką reprezentację piłkarską podczas mistrzostw świata w Brazylii. Podczas rozdania nagród Echo w 2018 roku swoją premierę miał utwór „Like a Lion” nagrany z gościnnym udziałem Gentleman. Podczas tej samej ceremonii Forster otrzymał nagrodę dla najlepszego artysty pop w Niemczech. 16 listopada 2018 roku ukazał się czwarty album Forstera pt. „Liebe”. W grudniu 2020 roku Mark wziął ślub z Leną Meyer-Landrut, z którą poznali się w 2016 roku w programie The Voice Kids, a zaczęli się spotykać oficjalnie od 2019 roku. W lutym 2021 roku urodził się pierwszy syn pary. Czytaj dalej>> Fani Marka Forstera zszokowani. Piosenkarz polskiego pochodzenia jest nie do poznania
W październiku 2022 roku odbyła się premiera najnowszej singla pt.„Memories & Stories”. Podczas prezentacji okładki krążka fani piosenkarza doznali szoku. Widać na niej Marka bez czapki . Pochodząca z jego prywatnej kolekcji fotografia, bez wątpienia dotyczy okresu, kiedy Mark Forster miał jeszcze odkryć swoją wielką miłość do czapek bejsbolowych. Dziś odnoszącego sukcesy muzyka prawie nigdy nie widzi się bez charakterystycznego nakrycia głowy. Artysta ten moment udostępnił na Instagramie. „Tak, to ja na zdjęciu” – napisał Mark Forster na Instagramie, aby uspokoić wątpiących w to co widzą fanów.
Zanim jego kariera ruszyła z miejsca komponował w Berlinie jingle i oprawy muzyczne dla telewizji. Jego talent dostrzegł jeden z najpopularniejszych niemieckich komików Kurt Krömer, który na kilka lat zaangażował go do swojego zespołu jako… polskiego pianistę.
źródło: VOX.de, PolskiObserwator.de