Przejdź do treści

Zapobieganie unijnemu zakazowi silników spalinowych to za mało. Lindner chce zmian na stacjach paliw

31/03/2023 19:05 - AKTUALIZACJA 14/12/2023 10:55

Wiadomości z Niemiec – Minister chce zmian na stacjach paliw – mają one dotyczyć cen. FDP kontynuuje swoją misję ratunkową dla silników spalinowych. Zapobieganie unijnemu zakazowi od 2035 roku to za mało. Minister finansów Lindner chce teraz uczynić przyjazne dla klimatu paliwo atrakcyjnym dzięki ulgom podatkowym.
>>> Nowa decyzja w sprawie zakazu samochodów spalinowych. Parlament UE postanowił

Minister chce zmian na stacjach paliw. Planuje ulgi podatkowe dla e-paliw

Po zgodzie na dopuszczenie samochodów z silnikami spalinowymi po 2035 roku, federalny minister finansów Christian Lindner chce zreformować opodatkowanie pojazdów mechanicznych. Stosowanie paliw przyjaznych dla klimatu – tzw. e-paliw ma być opodatkowane mniej niż benzyna czy olej napędowy. „Jeśli paliwo jest przyjazne dla klimatu, to należy dostosować opodatkowanie z podatku od pojazdów silnikowych do podatku energetycznego” – powiedział lider FDP gazecie Deutsche Presse-Agentur. Ministerstwo Finansów miałoby przedstawić koncepcję w tej sprawie.

Lindner przyznał, że minie jeszcze trochę czasu, zanim po niemieckich drogach będą jeździć samochody z e-paliwami w zbiornikach. „Ale dla ludzi i gospodarki ważnym parametrem planowania będzie to, że e-paliwa będą opodatkowane korzystniej niż paliwa kopalne”.

Lindner i FDP kontynuują tym samym swoje przywiązanie do silnika spalinowego. Po tygodniach sporów o przyszłość tego napędu minister transportu Volker Wissing (FDP) osiągnął w piątek wieczorem kompromis z Komisją Europejską. Zgodnie z tym kompromisem nowe samochody z silnikami spalinowymi mogą być nadal rejestrowane w UE po 2035 roku, jeśli będą zasilane paliwem neutralnym dla klimatu.

>>> Oszczędzaj na paliwie. O tej porze dnia tankowanie jest najtańsze

Kompromis ma zostać wdrożony do jesieni 2024 roku

Według Wissinga wiążąco ustalono konkretne kroki proceduralne i harmonogram wdrażania znalezionego obecnie rozwiązania. „Chcemy, by proces został zakończony do jesieni 2024 roku” – powiedział. Ostateczne głosowanie wszystkich 27 państw UE ma się teraz odbyć w najbliższy wtorek. Oprócz Niemiec inne kraje, takie jak Włochy, Austria i Polska, były początkowo krytyczne wobec projektu. Dzięki zgodzie Niemiec uważa się jednak za dość pewne, że uda się osiągnąć niezbędną większość.

Kanclerz Olaf Scholz (SPD) z zadowoleniem przyjął w weekend kompromis. Dał jednak jednocześnie do zrozumienia, że nadal uważa go za otwarty. „Ilu z nich skorzysta i czy w ogóle będzie to istotne, nikt nie jest w stanie powiedzieć”.

Zieloni zareagowali w sobotę z ulgą. „Dobrze, że ta gra dobiegła końca” – powiedziała minister środowiska Steffi Lemke. „Każde inne rozwiązanie poważnie nadszarpnęłoby zarówno zaufanie do europejskich procedur, jak i wiarygodność Niemiec w kwestii polityki europejskiej”.

Obawia się jednak, że w przyszłości także inni członkowie UE mogliby wziąć przykład z Niemiec i w przypadku sporów wycofywać znalezione już rozwiązania. Pod tym względem nie można jeszcze przewidzieć, jakie długoterminowe szkody spór wyrządził Unii Europejskiej.

Czytaj także: Wjazd do Niemiec z Polski od kwietnia 2023 roku. Zmieniają się przepisy przy przekraczaniu granicy

Źródło: InFranken.de, PolskiObserwator.de