Dwie nastolatki z Polski uratowały w poniedziałek topiącą się kobietę. Do podobnej sytuacji doszło w sobotę w Niemczech – tam heroiczną postawą wykazało się dwóch trzynastoletnich chłopców.
Bohaterska postawa
Uciążliwe upały skłaniają wiele osób do odpoczynku nad wodą. Tak właśnie było w poniedziałek 21 czerwca na dzikim kąpielisku w Zielonej Górze, gdzie wśród tłumu znalazły się dwie odważne trzynastolatki i mama jednej z nich. Wspólnie odpoczywały i korzystały z uroków Dzikiej Ochli.
W pewnym momencie jedna z nich, Oliwia, zauważyła unoszącą się na wodzie i nieprzytomną kobietę. Druga z nastolatek, Zuzia, postanowiła zadzwonić po pomoc – jej mama wskoczyła do zbiornika.
„Podejrzewam, że gdyby nas tam nie było, ona na pewno utopiłaby się” – mówi w rozmowie z Polsatem Agnieszka Oliwa, mama Zuzi.
Oliwia Kaczmarek podkreśliła, że wie jak się zachować w takiej sytuacji dzięki swojej wychowawczyni: „Dużo rozmawialiśmy o tym, gdzie trzeba dzwonić w takiej sytuacji”
Alkohol sprawcą wypadku
Niedługo później na miejsce przybyła karetka. Ratownicy podjęli się reanimacji i gdy udało się przywrócić kobiecie funkcje życiowe, zabrano ją do szpitala. Tam okazało się, że była pod wpływem alkoholu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 39-latka popijała alkohol na plaży razem z bliskimi. W pewnym momencie zdecydowała się popływać. Aktualnie kobieta znajduje się na oddziale intensywnej terapii, gdzie trwa walka o jej życie. Jej stan określany jest jako ciężki.
W Niemczech uratowano 11-latka
Do podobnej sytuacji doszło w minioną sobotę w Halver w Nadrenii-Północnej-Westfalii. Tam w niebezpieczeństwie znalazł się jedenastolatek, który stracił przytomność podczas kąpieli w odkrytym basenie. Na pomoc ruszyło mu dwóch trzynastolatków, którzy bez wahania wskoczyli do wody i wyciągnęli go na powierzchnię.
„Z wody wyciągnęło go dwoje trzynastoletnich dzieci. Nie dawał oznak życia” – powiedział rzecznik policji.
Reanimacja chłopca przebiegła pomyślnie i został natychmiast przewieziony do szpitala.