Przejdź do treści

Niemcy boją się ponownego napływu uchodźców

18/08/2021 16:05

W związku z ostatnimi wydarzeniami w Afganistanie, dwie trzecie mieszkańców Niemiec obawia się dużego napływu uchodźców. Nie chcą powtórki z 2015 roku.

W związku z poważną sytuacją w Afganistanie, niewykluczone, że “wielu ludzi będzie próbowało opuścić kraj” powiedziała Angela Merkel już w poniedziałek podczas spotkania władz CDU w Berlinie. Dodała także, że Niemcy chcą ewakuować z Afganistanu ok. 10 tys. osób.

Niemcy boją się kolejnego napływu uchodźców

Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Civey dla Augsburger Allgemeine wynika, że prawie 62,9% Niemców wyraża obawy związane z perspektywą napływu do Niemiec nowej fali uchodźców, podobnej do tej jaka miała miejsce w 2015 r., podczas gdy 30% ma na ten temat odmienne zdanie. Pozostali nie mają opinii na ten temat.

Tysiące Afgańczyków próbuje obecnie opuścić Afganistan po tym, jak talibowie przejęli władzę w Kabulu po szybkiej ofensywie trwającej zaledwie kilka tygodni w całym kraju. Byliśmy świadkami dramatycznych scen rozgrywających się na lotnisku w Kabulu, gdzie ludzie trzymali się samolotów startujących, aby tylko opuścić kraj.  Dzisiaj około 130 osób uratowanych z piekła talibów wylądowało na niemieckiej ziemi we Frankfurcie nad Menem. Kolejny samolot Bundeswehry ze 180 osobami na pokładzie doleciał bezpiecznie do Taszkientu w Uzbekistanie. Setki osób nadal czeka na lotnisku w Kabulu.

 

Szczególne zaniepokojenie sytuacją i możliwym napływem uchodźców do Niemiec wyrazili wyborcy skrajnej prawicy (AfD). Trzy czwarte spośród ankietowanych zwolenników Unii (CDU/CSU) i FDP także obawia się powtórki sytuacji z uchodźcami, podobnej do tej sprzed 6 lat. Wśród wyborców Zielonych obawy wyraziło 38,8 proc.

Warto przypomnieć, że w 2015 i 2016 roku do Niemiec przybyło ponad 1,1 miliona osób ubiegających się o azyl, większość z nich to Syryjczycy.

– Nie rozwiążemy problemu Afganistanu poprzez migracje do Niemiec – stwierdził w rozmowie z RTL i n-tv sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak. – Dla nas jest jasne, że rok 2015 nie może się powtórzyć – dodał.

źródło: Augsburger Allgemeine