Do końca października w całych Niemczech nie będzie można organizować wydarzeń publicznych i dużych imprez, np. targów – poinformowała w środę telewizja n-tv powołując się na źródła rządowe. Chociaż w większości landów zniesiono większość ograniczeń to są miejsca, gdzie są one przywracane ze względu na powstawanie nowych ognisk epidemii. W środę w jednym z powiatów w Nadrenii Północnej-Westfalii zamknięto wszystkie szkoły i przedszkola, po tym jak okazało się, że u ponad 400 pracowników miejscowej firmy jest zakażona koronawirusem. Czytaj dalej poniżej
N-tv dotarła do dokumentu przygotowywanego na potrzeby spotkania kanclerz Angeli Merkel z 16 premierami krajów związkowych, z którego wynika, że do końca października nie będzie można w Niemczech organizować żadnych dużych imprez.
Zakaz organizowania dużych imprez obowiązuje w całym kraju od początku marca. Za wprowadzenie obostrzeń związanych z Covid-19 odpowiadają władze poszczególnych krajów związkowych, ale robią to w porozumieniu z rządem federalnym.
Obecnie we wszystkich landach zniesiono większość restrykcji i wprowadzono tzw. „nową normalność”. Ograniczenia jednak mogą zostać przywrócone w każdej chwili, w tych miejscach, gdzie pojawiają się nowe ogniska epidemii. Taka sytuacja ma miejsce w powiecie Gütersloh Nadrenia Północna-Westfalia, gdzie w środę zamknięto wszystkie szkoły i przedszkola, po tym jak okazało się, że ponad 400 pracowników firmy Tönnies w Rheda-Wiedenbrück jest zakażona koronawirusem.
W całych Niemczech w sklepach i środkach transportu publicznego należy zakrywać nos i usta.
Według Instytut im. Roberta Kocha (RKI) bilans epidemii koronawirusa jest następujący: u ponad 187 tys. osób, 8 830 chorych zmarło.
Źródło: PAP, PolskiObserwator.de