W Niemczech inflacja osiągnęła poziom 4,5 proc. To wynik znacznie wyższy od oczekiwań ekonomistów i najwyższy wzrost cen towarów i usług od 1993 r.
Jak poinformował Federalny Urząd Statystyczny (Destatis) inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w Niemczech wyniosła w październiku 0,5 proc. w ujęciu miesięcznym oraz 4,5 proc. w ujęciu rocznym. To znacznie większy wzrost, od tego, który prognozowali ekonomiści, którzy zakładali, że dynamika indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniesie odpowiednio 0,4 proc. m/m oraz 4,4 proc. r/r.
Pieniądze cały czas tracą na wartości
Portal Focus.de obliczył, że gdyby inflacja na poziomie 4,5 proc. utrzymywała się cały czas to wartość pieniędzy każdego z mieszkańców Niemiec spadła by za 15,7 lat o połowę, niezależnie od kwoty. Czytaj dalej poniżej
>>Emerytura w Niemczech: „Podniesienie wieku emerytalnego do 70 roku życia jest niezbędne”
Gigantyczne podwyżki cen energii
Energia w Niemczech we październiku br. kosztowała średnio o 18.6 proc. więcej niż rok wcześniej. Ten duży wzrost energii jest głównym motywem rosnącej inflacji. Federalny Urząd Statystyczny zauważa, że podwyżka cen gazu, energii elektrycznej i paliw jest duża także w kontekście jednego miesiąca, gdyż we wrześniu inflacja cen energii kształtowała się na poziomie 14,3 proc.
Rosną ceny żywności, towarów i usług
Żywność w Niemczech podrożała o 4,4 proc. wobec 4,9 proc. miesiąc wcześniej. Ceny towarów poszły w górę o 7 proc. wobec 6,1 proc. we wrześniu, usług o 2,4 proc. wobec 2,5 proc., a czynszy o 1,4 proc. (bez zmian). Czytaj dalej poniżej
>>Dodatek świąteczny w Niemczech: Weihnachtsgeld w 2021 – ile wynosi i komu przysługuje
Niemcy zaczęli kupować na zapas
Ceny w Niemczech rosną coraz szybciej, a wraz z nimi zmieniają się nastroje konsumentów. Z obawy, że wkrótce wszystkie produkty będą jeszcze droższe, Niemcy kupują na zapas. Pod koniec października opublikowano wyniki badania przeprowadzonego przez norymberską firmę badawczą GfK, która pokazuje nowe trendy zakupowe mieszkańców Niemiec.
Z analizy wynika, że Niemcy dużo obecnie kupują, często na zapas. Tak pozytywnego trendu zakupowego nie notowano w kraju od kwietnia 2020 roku.
Według ekspertów z ekonomicznego punktu obecny szał zakupowy może mieć jednak negatywne skutki. Jeśli popyt na towary i usługi wzrośnie, wiele firm będzie mogła forsować dalsze podwyżki cen. Może to wprawić w ruch spiralę inflacyjną, którą trudno będzie zatrzymać.
Źródło: Destatis.de, PolskiObserwator.de