Niemcy: Powiatowi grozi lockdown, bo ludzie podawali fałszywe dane przy wejściu na imprezę.
Po imprezie tanecznej, w której uczestniczyło 300 osób w galopującym tempie rośnie liczba zakażeń w Meklemburgii Pomorzu-Przednim. W powiecie Rostock powstało prawdopodobnie ognisko epidemii koronawirusa, jednak śledzenie kontaktów zatrzymało się na kilku nazwiskach.
Jak informuje Nordkurier.de wielu na tradycyjnej liście uczestników zabawy było znajduje się 120 nazwisk, z których 100 zawiera zmyślone imiona i nazwiska albo fałszywe numery telefonów.
Na tym nie koniec problemów miejscowych służb sanitarnych ze śledzeniem kontaktów. Właściciel lokalu posłużył się aplikacją Luca do rejestrowania danych. Niestety obecnie są one bezużyteczne, gdyż zgubił on klucz dostępu. Czytaj dalej poniżej
>>Włoska policja walczy z fałszerzami przepustek Covid-19
Jak ujawniono w poniedziałek (9 sierpnia), że w zabawie tanecznej, która odbyła się w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia w Bad Doben, co najmniej dwie osoby były zakażone koronawirusem. Kilka dni po imprezie siedem innych uczestników zabawy zgłosiło się do placówek sanitarnych z objawami Covid-19.
Władze powiatu Rostock zalecają wszystkim uczestnikom tej imprezy, aby poddali się przynajmniej jednemu szybkiemu testowi. Każdy, kto ma objawy przeziębienia, powinien natychmiast wykonać test PCR. „Niekontrolowana epidemia może w bardzo krótkim czasie wpłynąć na funkcjonowanie szkół, świetlic i świetlic ” – ostrzegli samorządowcy.
Ze względu na obowiązujące w Niemczech przepisy sanitarne przymusowa kwarantanna może być bardzo dotkliwa dla mieszkańców rejonu, w którym wykryto ognisko epidemii koronawirusa. W maju br. potrzebna była interwencja polskiego konsula, aby uwolnić grupę pracowników z Polski z farmy szparagów, na której ponad 130 pracowników zachorowało na Covid-19. Czytaj więcej: Dzięki interwencji konsula Polacy mogli opuścić farmę szparagów, na której wybuchła epidemia koronawirusa
Źrodło: Nordkurier.de, PolskiObserwator.de