Niemcy przygotowują się do kryzysu: Pomimo nadejścia wiosny, Niemcy gromadzą zapasy drewna i węgla. Powodem rosnące ceny gazu oraz niepewność co do skutków przedłużającej się wojny na Ukrainie.
Niemcy przygotowują się do kryzysu
Niemiecki rząd uruchomił w środę, 30 marca system wczesnego ostrzegania w ramach planu awaryjnego dotyczącego dostaw gazu w Niemczech. W ten sposób kraj przygotowuje się na możliwe przerwy w dostawach gazu.
Plan awaryjny w sprawie gazu przewiduje trzy etapy, wyjaśnił Habeck: pierwszy, aktywowany dzisiaj alarm, jest „fazą monitorowania”; drugi etap obejmowałby „alarm”, a trzeci ogłoszenie „stanu wyjątkowego”. „W tej chwili”, wyjaśnił minister gospodarki i klimatu Robert Habeck, „nie ma problemu z dostawami gazu, a uruchomienie systemu wczesnego ostrzegania ma charakter prewencyjny” powiedział.
„Ludzie chcą bezpieczeństwa”
„Nasze telefony ciągle dzwonią” – powiedział Erik Passow, który buduje piece i kominki. „Brak dostaw surowców również utrudnia nadążanie za zamówieniami” dodał. „Ludzie chcą bezpieczeństwa” podkreślił.
Pomimo stałych dostaw gazu, niemieckim konsumentom i przedsiębiorstwom doradzono zmniejszenie zużycia energii. „Liczy się każda kilowatogodzina” podkreślił Habeck.
Susanne Gasden jest jedną z osób, które zamówiły drewno na przyszłą zimę, chociaż ma w domu ogrzewanie elektryczne.
ZOBACZ: W Niemczech zniesiono większość ograniczeń antycovidowych
„Mam piec w każdym pokoju i jeśli z jakiegoś powodu nagle zabraknie gazu lub prądu, to jestem niezależna” – powiedziała.
Dealer paliwowy Richard Koegler powiedział, że ludzie wciąż gromadzą zapasy węgla i drewna. „To nie dlatego, że gaz stał się tak drogi, ale dlatego, że obawiają się, że nie będą w stanie niczego dostać” – powiedział Koegler.
źródło: Reuters, PolskiObserwator.de