Dwóch pracowników tej samej sortowni przesyłek firmy Hermes zmarło nagle w odstępie kilkunastu godzin. Są wyniki sekcji zwłok. Wiadomo, co było przyczyną ich śmierci.
Wszystko wskazuje na to, że nagła śmierć dwóch pracowników firmy Hermes w Haldensleben to tragiczny zbieg okoliczności. Sekcja zwłok nie wykazała zatrucia, obaj mężczyźni zmarli z przyczyn naturalnych – donosi prasa niemiecka powołując się na informacje policji.
Obaj mężczyźni zmarli w odstępie kilkunastu godzin. Pierwszy, zasłabł w nocy z wtorku na środę, wkrótce potem zmarł. Z kolei 16 października w jednym z samochodów transportowych Hermesa znaleziono ciało drugiego pracownika. Jak donosi portal Tagesspiegel.de, w tym samym czasie, kolejny pracownik sortowni dostał napadu epilepsji. Później okazało się, że nie był jego to pierwszy atak. Mężczyzna czuje się dobrze.
Centrum logistyczne w Haldensleben, w którym pracuje 3000 osób wznowiło pracę.
źródło: Tagesspiegel.de