Pracownicy czterech magazynów Amazon w Niemczech domagają się poprawy warunków pracy oraz wyższych wynagrodzeń. Związkowcy ostrzegają, że w okresie Wielkanocy w każdej chwili i w każdym magazynie Amazona może dojść do kolejnych przerw w pracy.
W poniedziałek strajkowali pracownicy magazynów Amazona w Koblencji w Nadrenii-Palatynacie, w Bad Hersfeld w Hesji pracownicy strajkują we wtorek, a w Rheinberg i Wern w Nadrenii Północnej-Westfalii do czwartku. Związek zawodowy Verdi nie wyklucza, że pracownicy z innych magazynów dołączą do strajku w czasie świąt wielkanocnych.
W wydanym 15 kwietnia oświadczeniu przedstawicielka zarządu Verdi, Stefanie Nutzenberger napisała, że protestujący „chcą położyć kres arbitralności, z jaką spółka wywiera nacisk na swoich pracowników poprzez stresującą pracę i środki nadzoru”.
Związkowcy ostrzegają, że w okresie Wielkanocy w każdej chwili i w każdym magazynie Amazona może dojść do kolejnych przerw w pracy.
Od 2013 roku związek zawodowy Verdi żąda podwyżki wynagrodzeń dla pracowników w zgodzie z porozumieniami zbiorowymi obowiązującymi w niemieckiej branży sprzedaży detalicznej i wysyłkowej. Układy zbiorowe są „znakiem szacunku i uznania pracy” powiedziała Nutzenberger.
Warto nadmienić, że niemiecki oddział Amazona uważa się za firmę logistyczną, a w Niemczech zarobki w logistyce są niższe niż płace w handlu, które regulowane są umowami zbiorowymi. Tymczasem związkowcy twierdzą, że Amazon jest firm detaliczną i domagają się, by płacił tyle, ile inni detaliści, a ponadto by przystąpił do branżowych umów zbiorowych.