Ostry lockdown w Szanghaju: Niemcy odczują wąskie gardła dostaw. Jak podała agencja Reutera, w piątek władze Szanghaju zapowiedziały przedłużenie i zaostrzenie trwającego już od 3 tygodni twardego lockdownu. Chińska polityka już zaczęła odbijać się na reszcie świata – informuje Business Insider.
Podczas gdy reszta świata stopniowo znosi obostrzenia, a niektóre kraje zaczęły traktować Covid-19 jak sezonową grypę, w Chinach trwa ostra walka z zakażeniami. Jak podała agencja Reutera, w piątek władze Szanghaju zapowiedziały przedłużenie i zaostrzenie trwającego już od 3 tygodni twardego lockdownu. Według „Wall Street Journal”, chińskie władze cenzurują jakiekolwiek informacje pochodzące od mieszkańców miasta.
Ostry lockdown w Szanghaju: Niemcy odczują wąskie gardła dostaw
Jak zauważa Deutsche Welle, sytuacja w Szanghaju zaczyna negatywnie wpływać na Europę. „Wąskie gardła dostaw będą teraz odczuwalne także w Niemczech” – powiedział w piątek agencji DPA Maximilian Butek, przedstawiciel niemieckiego biznesu w Szanghaju. Według ekspertów, wielkość eksportu z największego portu świata drastycznie spadła.
>>>>Puste półki w przygranicznych sklepach. Niemcy przyjeżdżają do Polski w poszukiwaniu oleju
„Wiele firm od ponad trzech tygodni nie jest w stanie wywieźć swoich towarów z kraju. Niedobór dostaw z Chin będzie miał dalszy negatywny wpływ na i tak już wysoką inflację w Niemczech” – podkreślił Maximilian Butek, cytowany przez DW.
Jak wskazał ekspert, nie da się jeszcze oszacować skali zbliżających się problemów. Co zaskakujące, to nie port będzie ich głównym źródłem. „Trudność polega raczej na transporcie towarów samochodami ciężarowymi do i z portu ze względu na rygorystyczne środki wprowadzone w ramach walki z pandemią koronawirusa” – opisuje DW.
Business Insider, DW, PolskiObserwator.de