Przejdź do treści

37-letni Polak stanął przed sądem w Chemnitz, za kradzieże samochodów na zamówienie

08/04/2022 12:27 - AKTUALIZACJA 08/04/2022 12:27

Polak kradł samochody w Niemczech na zamówienie. Przed sądem okręgowym w Chemnitz stanął 37-letni Polak, który za kradzież samochodów dostawał każdorazowo do 4 tys. euro.

Polak kradł samochody w Niemczech

Polak kradł samochody na zamówienie w Niemczech

Ośmioosobowy gang, do którego należał Paweł S. zajmował się kradzieżami luksusowych samochodów, jak BMW, Audi czy Mercedes, przede wszystkim na terenie Turyngii, Saksonii , Bawarii i NRW.

Każdy z członków grupy przestępczej miał jasno określoną rolę. Po kradzieży, luksusowe auta były demontowane w warsztatach. Według prokuratury, kradzieże samochodów przez gangi są organizowane przez klientów z Polski.

Paweł S. przyznał się w sądzie do udziału w kradzieżach samochodów. „Otrzymywałem od 3000 do 4000 euro za samochód” powiedział. Polakowi postawiono zarzut kradzieży co najmniej 20 pojazdów. Grozi mu za to do 6 lat i 9 miesięcy więzienia.

Złodzieje kradli metodą „na walizkę”

Jak podaje portal TAG24.de, złodzieje kradli na tzw. metodą „na walizkę”. Jest to jeden z najprostszych sposobów kradzieży nowoczesnych aut z systemem bezkluczykowym, wykorzystująca słabość fabrycznych zabezpieczeń.

Na czym ona polega? Działa ona tylko i wyłącznie w autach z aktywnym układem dostępu bezkluczykowego (keyless-go)- czytamy na stronie Auto-Świat.pl. W takich pojazdach w kabinie , jak i na zewnątrz (np. w klamkach lub słupkach drzwi) są umieszczone czujniki, które wykrywają obecność kluczyka. Gdy kluczyk (a wraz z nim uprawniony użytkownik auta) pojawi się w pobliżu drzwi, system uruchamia tryb gotowości do otwarcia zamków w chwili pociągnięcia za klamkę, gdy kluczyk zostanie wykryty w kabinie, po naciśnięciu przycisku „start” silnik może zostać uruchomiony.

Testy zabezpieczeń wykonywane przez ADAC

Jakiś czas temu, eksperci ADAC przetestowali 500 aut pod kątem ich odporności na kradzież metodą „na walizkę”. Niemal wszystkie testowane auta udało się otworzyć i uruchomić z pomocą złodziejskiego sprzętu. Tutaj znajdziesz raport ADAC.

Z technicznego punktu widzenia, zabezpieczenie systemów „keyless-go” przez nieuprawnionym dostępem nie jest wcale trudne. Co więcej, na rynku są gotowe rozwiązania.

źródło: TAG24.de, Auto-Świat.pl, ADAC, PolskiObserwator.de