Przejdź do treści

Polskie niewolnice w Niemczech. Opublikowano raport na temat sytuacji polskich opiekunek

22/07/2019 13:22 - AKTUALIZACJA 17/05/2023 19:20

Jakie informacje zatajają agencję pośrednictwa pracy? Dlaczego polskie opiekunki niejednokrotnie pracując w niewolniczych warunkach? Ukazał się reportaż śledczy na temat sytuacji Polek opiekującymi się niemieckimi emerytami.

Śledztwo dotyczące pracy polskich opiekunek w Niemczech przeprowadzili dziennikarze „Dziennika Gazety Prawnej” oraz „Dziennika Zachodniego”. Przytaczając autentyczne historie wielu kobiet ujawnili mechanizmy, które powodują, że Polki, przyjeżdżające do pracy w Niemczech traktowane są jak niewolnice.

Magda z Górnego Śląska, jedna z bohaterek reportażu, która w ubiegłym roku pojechała do Niemiec ujawniła jak został się niewolnicą. Podpisując umowę agencji pośrednictwa, wiedziała, że zobowiązują się do opieki nad chorującą na alzheimera starszą Niemka. Nie wiedziała natomiast, że będzie to praca 24 godziny na dobę oraz że stan jej podopiecznej jest bardzo ciężki. Starsza pani drapała, gryzła, biła, defekowała pod siebie i mazała kałem dookoła. Jak powiedziała w rozmowie z dziennikarzami „Dziennika Gazety Prawnej” oraz „Dziennika Zachodniego”, kiedy dzwoniła dzwoniła do firmy z prośbą o pomoc, słyszałam, że musi wytrzymać. Żyła w ciągłym strachu, że jej podopieczna w napadzie autoagresji zrobi coś poważnego i że trafi do więzienia. Czytaj dalej pod zdjęciem

Zdjęcie ilustracyjne

Inna z bohaterek reportażu, Paulina z Katowic, ujawniła też, że firmy pośredniczące w zatrudnianiu opiekunek często nie informują o stanie podopiecznych. – Podają jednostki chorobowe, ale zatajają ich stopień, a przecież demencja lekka i ciężka to dwa różne światy – wyjaśniła. Paulina pojechała do pracy w Niemczech w wieku 20 lat. Nie znała niemieckiego, mimo to, szybko znalazła pracę w opiece. Podobnie jak Magdzie, przydzielono jej ciężki przypadek. Dodała, że zatrudniająca ją firma obiecała niemieckiej rodzinie, że opiekunka świetnie mówi po niemiecku.

Czytaj także: Obiecywali chłopcom pracę w Niemczech. Po przyjeździe zmuszali ich do homoseksualnej prostytucji

Raport ujawnia, że słaba znajomość języka, brak doświadczenia opiekunek są najczęstszym powodem, dla którego nie zgłaszają one faktu, że są zmuszane do niewolniczej pracy. Niejednokrotnie nie wiedzą do jakiej instytucji mogą zwrócić się po pomoc. Często zdarza się też, że opiekunki boją się lub wstydzą, opowiedzieć o tym, w jakich warunkach pracują, martwią się, że jeżeli złożą jakieś zażalenie na agencję lub pracodawcę to stracą pensję lub będą ciągane po sądach.

Cały, obszerny reportaż o sytuacji polskich opiekunek w Niemczech dostępny jest w serwisie „Gazety Prawnej” oraz „Dziennika Zachodniego”.

Źródło: „Gazeta Prawna”, Współczesne niewolnice, czyli polskie opiekunki niemieckich emerytów, „Dziennik Zachodni”, Opiekunki niczym niewolnice. Praca za granicą to ich koszmar.  Autorzy: Bartosz Wojsa DZ, Mira Suchodolska DGP, Łukasz Grajewski DGP
oprac. PolskiObserwator.de