Przejdź do treści

Potworne zabójstwo polskiego dziecka w Niemczech. Ojczym obwinia matkę chłopczyka. Fabianek miał umrzeć od uderzeń w główkę butelką po wódce

25/10/2023 14:38 - AKTUALIZACJA 26/11/2023 16:50

Wiadomości z Niemiec: Makabryczne zeznania w sprawie śmierci małego Fabianka w Niemczech. Przed Sądem Okręgowym w Hanowerze trwa proces pary grozy w sprawie zabójstwa polskiego dziecka w Niemczech. 4-letni Fabianek był od miesięcy katowany. Teraz matka i ojczym oskarżają się nawzajem. Fabianek miał umrzeć od uderzeń w główkę butelką po wódce. Tego, co zrobili dziecku, nie da się opisać słowami.
Przeczytaj: Przełom w sprawie morderstwa niemieckich turystów w Warszawie. Podejrzany postawiony przed sądem

Makabryczne zeznania w sprawie śmierci małego Fabianka w Niemczech

Przed Sądem Okręgowym w Hanowerze w sprawie zabójstwa 4-letniego Fabianka stanęli matka Małgorzata W. (28 l.) i ojczym Daniel G. (33 l.) z Barsinghausen. Matka chłopczyka oskarżyła swojego partnera o brutalne torturowanie chłopca przez wiele miesięcy, a następnie zabicie go tłuczkiem do mięsa. Jak podaje BILD, Daniel G. milczał przez długi czas i właśnie miał oświadczyć się pisemnie swojej partnerce. Teraz w 13. dniu procesu miał przyznać się do torturowania chłopca, ale za śmierć chłopca obwinia matkę!
PRZECZYTAJ: Matka 4-letniego Fabianka przeniesiona do innego więzienia. „Współwięźniarki groziły jej śmiercią”

Przerażające wyznanie ojczyma Fabianka

Jak relacjonuje Bild, mężczyzna miał powiedzieć, że Fabian musiał klęczeć na podłodze mieszkania, czasem nago, przez kilka godzin, wyciągając przed siebie rączki. „Małgorzata i ja nazywaliśmy tę formę kary 'treningiem'” miał zeznać oskarżony. Dziecko miało klęczeć nago tylko dlatego, aby się nie zmoczyć.

Zarzut, że Fabian musiał stać sam w kącie podczas wizyt i nie mógł się ruszać, jeść ani pić, ma być także prawdziwy. „Powodem tego było to, że kiedy Fabian coś jadł lub pił, często bardzo szybko robił kupę lub sikał w spodnie. Chcieliśmy tego uniknąć podczas wizyt” miał zeznać mężczyzna cytowany przez BILD.

Dzieci miały być też zamykane w ciemnym pomieszczeniu. „Szczególnie wybieraliśmy tę formę sankcji, jeśli jedno z dzieci oddało kał lub mocz w spodnie” miał powiedzieć oskarżony.

Daniel G miał także powiedzieć: „Kilka razy zdarzyło się, że Małgorzata uderzyła Fabiana pasem. Kiedy Fabian zirytował mnie swoim zachowaniem, zagroziłem mu nożem. Ale nigdy nie spowodowałem u niego żadnych obrażeń”.

„Zarzut, że na kilka dni przed śmiercią prawie nie dawaliśmy dziecku nic do jedzenia, jest nieprawdziwy. Codziennie jadł wystarczająco dużo, ale na kilka dni przed śmiercią jego stan fizyczny uległ znacznemu pogorszeniu” miał powiedzieć Polak.

Ojczym miał nigdy nie uderzyć dziecka tłuczkiem do mięsa. To matka miała uderzyć kilkakrotnie butelką po wódce w główkę Fabianka

Ale nigdy nie miał uderzył dziecka tłuczkiem do mięsa. Wyjaśnienie ojczyma dotyczące śmierci Fabiana: „Tak bardzo zirytował Małgorzatę swoim zachowaniem, że wzięła pustą butelkę po wódce o pojemności 0,7 litra i w salonie kilka razy z całej siły uderzyła Fabiana w głowę, aż w końcu pękła. O dziwo, był potem bardzo spokojny i już nie płakał„. Trzy dni później Fabian zmarł.

W swoim oświadczeniu, które odczytał jego obrońca mężczyzna miał powiedzieć, że żałuje tego co zrobił dziecku. Powinien ponieść odpowiedzialność karną za te czyny. Ale on nie jest odpowiedzialny za śmierć Fabiana. Po przeczytaniu jego oświadczenia matka Fabianka ukryła twarz w dłoniach, potrząsnęła głową i rozpłakała się. W najbliższy poniedziałek proces będzie kontynuowany.

Zabójstwo 4-letniego dziecka w Barsinghausen (Dolna Saksonia) wstrząsnęło opinią publiczną w Niemczech i w Polsce.  W połowie stycznia 2023 roku 28-letnia Małgorzata W. nie zrobiła nic, aby ratować syna, kiedy partner go katował tłuczkiem do mięsa, a nawet początkowo starała się go kryć. W czerwcu prokuratura w Hanowerze postawiła jej zarzut zabójstwa przez zaniechanie oraz stosowania przemocy wobec dzieci. Według ustaleń policji Polka znęcała się zarówno nad 4-letnim synem jak i 6-letnią córką. Dzieci regularnie bito i zamykano w ciemnych, nieogrzewanych pomieszczeniach. 33-letni Daniel G. jest oskarżony o zabicie dziecka i podobnie jak matka Fabianka przebywa obecnie w więzieniu. Źródło: BILD, PolskiObserwator.de