Pożar w niemiecko-rosyjskiej szkole w Berlinie. Nieznani sprawcy podpalili wejście do sali gimnastycznej. Niemieccy politycy wystosowali stanowczy apel do obywateli – informuje portal Merkur.de
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek w berlińskiej dzielnicy Marzahn. Nieznani dotąd sprawcy podpalili wejście do sali gimnastycznej w niemiecko-rosyjskiej szkole. Jak wynika z podanych informacji, jeden z przechodniów zauważył wydostający się ze środka dym i od razu powiadomił służby. Pierwsza na miejsce przybyła policja, która próbowała opanować ogień za pomocą swoich środków. Później akcję gaśniczą przejęła straż pożarna. Służbom udało się zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu ognia.
Pożar w niemiecko-rosyjskiej szkole w Berlinie. Stanowczy apel polityków
Policja uważa, że podpalenie mogło wynikać z pobudek politycznych związanych z wojną w Ukrainie. Śledztwo w tej sprawie przejął Krajowy Urząd Kryminalny, a na miejscu pracują technicy kryminalistyki i eksperci pożarniczy.
Czytaj także>>>>Atak na rosyjsko-polski supermarket w Niemczech
Rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zwrócił się w piątek do władz w Berlinie. Podkreślił, że wojna w Ukrainie jest wojną przywódcy Rosji Władimira Putina, a nie ludności rosyjskiej, a już na pewno nie rosyjskiej ludności w Niemczech.
Atak na szkołę potępił także pochodzący z Berlina sekretarz generalny CDU Mario Czaja. „Musimy wyraźnie zasygnalizować Niemcom z Rosji i ludziom z rosyjskimi korzeniami, że nie są naszymi wrogami. Naszym wrogiem nie jest naród rosyjski”
Uczniowie z podpalonej szkoły pochodzą głównie z radzieckich, rosyjskich i rosyjskojęzycznych rodzin imigrantów. Nauka w placówce odbywa się w języku niemieckim i rosyjskim.
Merkur.de, PolskiObserwator.de