Przejdź do treści

Gigantyczna afera drobiowa. Dwie znane sieci supermarketów wycofują ze swojego asortymentu kurczaki. Na światło dzienne wyszło nagranie z ukrytej kamery

14/12/2023 09:56 - AKTUALIZACJA 14/12/2023 11:25
Skandal z kurczakami dostarczanymi do Rewe

Skandal z kurczakami dostarczanymi do Rewe. Kurczaki z tuczu trafiły na półki sklepowe pod marką własną REWE „Ja” z pieczęcią dotyczącą dobrostanu zwierząt. Jednak jak się okazało, śledczy z organizacji ochrony zwierząt ANINOVA odkryli brutalne okrucieństwo wobec zwierząt, w tym nielegalne zabicie około 250 kurczaków na fermie w powiecie Saale-Holzland niedaleko Jeny.
Przeczytaj: Zakaz jazdy samochodów ciężarowych w Niemczech w okresie świąteczno-noworocznym. Za złamanie zakazu grożą WYSOKIE kary

Skandal z kurczakami dostarczanymi do Rewe

Grupa REWE ogłosiła, że ​​ze skutkiem natychmiastowym w sklepach REWE i PENNY nie będzie sprzedawane żadne mięso drobiowe z podejrzanej farmy. Sieci co do zasady nie tolerują żadnych naruszeń dobrostanu zwierząt, niezależnie od tego, czy dopuścił się ich dostawca, czy zlecona przez niego firma.
Przeczytaj: Skandal mięsny w Lidlu. W produktach z kurczaka wykryto niebezpieczne bakterie. Jest to „absolutnie niepokojące”

Oświadczenie opublikowała także Grupa Sprehe, która zapobiegawczo usunęła farmę z własnego łańcucha dostaw świeżego drobiu do czasu ostatecznego wyjaśnienia zarzutów. „Dla nas w Astenhof i całej Grupy Sprehe dobrostan zwierząt jest częścią kultury korporacyjnej, która obowiązuje wszystkich pracowników. Nie będziemy tolerować łamania zasad dobrostanu zwierząt” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu cytowanym przez BILD.

Chorych kurczaków nie znieczulano przed zabiciem, ale skręcano im kark

Grupa Sprehe po zapoznaniu się materiałem wideo oznajmiła, że niektórzy zidentyfikowani pracownicy nie pracują już od lat na fermie. Wobec jednej osoby jednak zostaną podjęte środki dyscyplinarne. Prezes zarządu ANINOVA, Jan Peifer, wyjaśnił w rozmowie z BILD, że tylko w 2023 roku problem „dotyczy kilku osób, które nieumiejętnie zabiły zwierzęta”. Ponadto była lekarka weterynarii z zakładu potwierdziła, że nielegalne zabijanie kurczaków na tej fermie jest powszechne.

„Initiative Tierwohl“ (ITW) tymczasem odebrała zakładowi swoje znaki jakości, jednakże krytykuje obrońców zwierząt, ponieważ przekazali oni organom ścigania nagrania z 2019 roku dopiero teraz. „W ten sposób tak zwani obrońcy zwierząt uniemożliwili wczesnego zapobiegnięcia cierpienia zwierząt na rzecz własnej promocji w telewizji,” stwierdziła ITW.

Peifer wyjaśnił zatrzymanie potajemnie nagranego materiału wideo obawami prawnymi. Tymczasem policja w Jenie analizuje to wideo. Od sierpnia br. prokuratura w Gera prowadzi dochodzenie w związku z podejrzeniem naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. źródło: BILD, PolskiObserwator.de