Wiadomości z Niemiec – Skrócone godziny otwarcia sklepów w Niemczech: Pierwsi detaliści wzywają 16 krajów związkowych do ustalenia krótszych godzin otwarcia w zimie. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest wzrost cen energii. Dzięki zmianom firmy mają również zmniejszyć koszty związane z zatrudnieniem personelu. Oto, jakie działania podjęły lub zadeklarowały niemieckie dyskonty.
W następstwie kryzysu energetycznego przemysł spożywczy znajduje się pod ogromną presją. W efekcie problemy mogą mieć także supermarkety i dyskonty. W obliczu rosnących kosztów energii elektrycznej i gazu, sieć supermarketów Tegut zażądała krótszych godzin otwarcia dla całego przemysłu. W liście do 16 rządów krajowych dyrektor zarządzający Thomas Gutberlet zaproponował, aby ograniczenie obowiązywało początkowo przez trzy miesiące – w skali całego kraju. Według pomysłu sieci w najbliższych miesiącach godziny otwarcia supermarketów powinny być określone „na wzór Bawarii”. Konkretnie oznacza to, że sklepy spożywcze nie powinny być otwarte dłużej niż do godziny 20. Więcej przeczytasz tutaj -> Sieć supermarketów chce skrócić godziny otwarcia w całych Niemczech. Zakupy będzie można zrobić tylko do godziny 20
Tegut nie jest osamotniony – Edeka i Rewe także domagają się zmian
Kierownik Edeki Dieter Hieber w niedawnym wywiadzie również błagał o krótsze godziny otwarcia. Kilka tygodni temu jego 16 oddziałów Edeki w południowo-zachodniej części Badenii-Wirtembergii musiało być zamykane w każdą środę o godzinie 12. Reszta oddziałów jest czynna do godziny 20:00.
„Absencje chorobowe powodują, że ci, którzy są, mają jeszcze więcej do zrobienia. Wielu pracowników znajduje się w punkcie krytycznym” – powiedział Hieber na początku miesiąca. W międzyczasie sytuacja się uspokoiła.
Wielu innych kierowników z Edeki, a nawet Rewe, również uważa, że krótsze godziny otwarcia mogłyby rozwiązać ważny problem. Krótsze godziny otwarcia rozważają także właściciele sklepów budowlanych i ogrodniczych.
>>> Lidl i Kaufland zrezygnowały z bezpłatnej usługi dla klientów. Chcą zaoszczędzić energię
Skrócone godziny otwarcia sklepów w Niemczech – Nie tylko oszczędności
Jak dowiedział się FOCUS online, wskaźnik zachorowań w branży handlowej od miesięcy utrzymuje się na wysokim poziomie. Jednocześnie branża musi przygotować się na intensywny okres przedświąteczny.
Nastroje w sklepach zmieniły się masowo. „Jestem całkowicie wykończona” – skarży się Claudia D., pracownica Netto Marken-Discount w Monachium. Praca w handlu detalicznym szybko się zmieniła, stała się bardziej stresująca.
Klienci są bardziej rozdrażnieni. Brakuje młodszej kadry i personelu. „Dwóch kolegów już zrezygnowało z pracy. Po prostu nie możemy znaleźć następców” – mówi 55-latka w rozmowie z FOCUS online.
>>> Rewe wprowadza sporą innowację. Część klientów będzie wniebowzięta
Jak długo będą czynne sklepy zimą?
Pod uwagę brana jest bawarska ustawa dotycząca godzin otwarcia. Supermarkety i dyskonty musiałyby zamykać się o godzinie 20:00 w dni powszednie. Wyjątki dotyczyłyby jedynie sklepów zlokalizowanych na dworcach kolejowych, lotniskach i w pobliżu ważnych dworców autobusowych.
Dla większości konsumentów krótsze godziny otwarcia miałyby nie zrobić różnicy. Faktem jest, że w miesiącach zimowych klienci raczej unikają zakupów w nocy.
„Po godzinie 21.00 mniej się u nas dzieje” – mówi pracownik Rewe z okolic Heidenheim w Badenii-Wirtembergii. Tego samego zdania są również pracownicy drogerii DM: „Po godzinie 21.00 ruch się zmniejsza„. Duże sieci nie publikują danych dotyczących sprzedaży czy liczby klientów.
>>> Klienci Rewe muszą przygotować się na zmiany. Market stawia na ochronę środowiska
Krótsze godziny otwarcia oznaczałyby, że pracownicy nie musieliby wyrabiać nadgodzin. Jednak wtedy otrzymaliby również mniejsze wynagrodzenie. Jednocześnie przedsiębiorstwa oszczędzałyby energię, bo np. po godzinie 20.00 można by całkowicie wyłączyć oświetlenie wewnętrzne i zmniejszać ogrzewanie.
CHIP.de, PolskiObserwator.de