Przejdź do treści

Niemcy: Rozpoczął się sezon szparagowy. Plantatorzy płaczą za Polakami

08/04/2021 07:36 - AKTUALIZACJA 22/11/2023 09:47
Niemcy szparagi
Fot. Pixabay.com/Gerharda Gellingera

Szparagi uważane są za najlepsze ze wszystkich warzyw i ulubioną potrawę Niemców. Ich zbieraniem zajmują się od lat pracownicy z zagranicy: głównie Polacy i Rumunii. W tym roku mają zastąpić ich Gruzini, którzy rekrutowani są do pracy przy zbiorach po raz pierwszy – pisze dziennik „Welt„.

Sezon szparagowy 2021 – tak drogo jeszcze nigdy nie było

Tegoroczny sezon szparagowy zaczyna się od niezwykle wysokich cen. Niemcy za kilogram swojego ulubionego warzywa muszą zapłacić obecnie nawet od 20 do 25 euro. To średnio o 6-7 euro więcej za kilogram, niż w roku ubiegłym” – mówi Ursula Schockemöhle z AMI.

Stowarzyszenia branżowe pocieszają jednak, że do końca sezonu ceny znacznie spadną.  Na św. Jana, tj. 24 czerwca, za szparagi klasy 1 trzeba będzie zapłacić około 9,40 euro za kilogram i 6 euro za szparagi 2 klasy – przewiduje Bawarski Związek Rolniczy.

Dlaczego teraz jest tak drogo? Przede wszystkim dlatego, że w Hiszpanii i Grecji, które są ważnymi dostawcami szparagów na początku sezonu, do tej pory panowały złe warunki pogodowe. Dostawy z Holandii były również bardzo ograniczone. Na południu Niemiec zbiory rozpoczęły się zaledwie kilka dni temu, na północy oczekuje się, że rozpoczną się między połową a końcem kwietnia. Jak informuje dziennik „Welt” łącznie 85 procent szparagów spożywanych w Niemczech pochodzi z krajowych plantacji. Najwięcej tego warzywa uprawia się  Dolnej Saksonii, Brandenburgii i Nadrenii Północnej-Westfalii.

Dochodowy biznes, ale bez polskich pracowników zbiory są zagrożone

Uprawa szparagów jest w Niemczech dochodowym biznesem. Statystycznie każdy mieszkaniec tego kraju spożywa rocznie średnio 1,7 kg warzywa, a zainteresowanie warzywem z każdym rokiem rośnie. W ubiegłym roku około 1600 producentów powiększyło obszar, na którym rosną szparagi do 22,5 tys. hektarów, uzyskując zbiory w wysokości 117 tys. ton. Czytaj dalej poniżej

Czytaj także: Szparagi, czyli ulubione warzywo Niemców

Według danych niemieckich związków zawodowych całym kraju zatrudnia się rocznie ok. 280 tys. pracowników rolnych. Zbierają szparagi, truskawki i ogórki, zajmują się zbiorem winogron i wieloma innymi pracami. „Dla niemieckich producentów pracownicy z Europy Wschodniej są nieodzowni” – pisze „Welt”. Przez lata pracą przy zbiorach zajmowali się głównie pracownicy z sezonowi z Polski i Rumunii. Jednak tych przyjeżdża na saksy coraz mniej, a ograniczenia w podróżowaniu spowodowane pandemią jeszcze bardziej utrudniają sytuację.

Walka o pozyskanie nowych pracowników

Niemiecki resort pracy i Federalna Agencja Pracy planują tej wiosny zatrudnić po raz pierwszy ok. 5 tys. Gruzinów do zbiorów szparagów. Z powodu niedoboru pracowników sezonowych zmieniono przepisy:  w tym roku osoby z zagranicy będą mogły pracować dłużej na umowach terminowych,  nie będąc przy tym objęci ubezpieczeniem społecznym.

Początkowo rolnicy chcieli 115 dni zamiast normalnie obowiązującego górnego limitu 70 dni. Ostatecznie rząd federalny zdecydował w zeszłym tygodniu o kompromisowym terminie 102 dni. Minister rolnictwa Julia Kloeckner twierdzi, że zmiana przepisów dot. pracy sezonowej „pomoże zapewnić ludności zaopatrzenie w lokalną żywność”.

Thomas Becker, szef grupy roboczej stowarzyszeń pracodawców ogrodniczych powiedział, że ponadto firmy zapewnią pracownikom sezonowym zatrudnionym bez ubezpieczenia odpowiednie ubezpieczenie zdrowotne w ramach ubezpieczenia prywatnego pomocnika przy zbiorach.

Źródło: Welt.de, PolskiObserwator.de