Przejdź do treści

Tragedia podczas protestu medyków w Warszawie, pacjent popełnił samobójstwo

18/09/2021 18:56 - AKTUALIZACJA 20/09/2021 05:35

W trakcie sobotniej konferencji podczas strajku medyków pod Kancelarią Premiera w Warszawie doszło do tragedii. Jak informuje portal wPolityce, 94-letni mężczyzna popełnił samobójstwo i pozostawił po sobie list pożegnalny. Początkowo zakładano, że strzelił sobie w głowę z broni palnej.

strajk medyków

Do tragedii doszło w sobotę około godziny 10:20. Podczas konferencji Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Ochrony Zdrowia, która odbywała się w tzw. „białym miasteczku” pod Kancelarią Premiera, niezwiązany ze strajkiem mężczyzna popełnił samobójstwo.

70 lat. Z obrażeniami twarzy został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Nie była to osoba związana z protestem” – przekazał podkom. Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z TVP Info.

Czytaj także>>> Niemcy: Brutalne morderstwo 16-letniej Polki w Saksonii

Według pierwszych doniesień, mężczyzna miał strzelić sobie w głowę z broni palnej. Policja zdementowała jednak tę teorię. Jak wynika z najnowszych informacji, 94-latek przyniósł ze sobą petardę, którą w trakcie konferencji podpalił i włożył do ust.

„Strajk przeciwko protestowi”

Polska Agencja Prasowa udostępniła zdjęcie listu pożegnalnego, który odnaleziono przy zmarłym mężczyźnie. Widnieje na nim data 18.09.2021 r., miejscowość, numer egzemplarza – 1, oraz zastanawiająca treść:
Oddałem życie jako protest przeciwko strajkowi służby zdrowia (bo jest polityczny przeciw Polsce PiS)!”

List został podpisany imieniem i nazwiskiem oraz datą urodzenia mężczyzny.

Z nieoficjalnych informacji przekazanych przez RMF FM wynika, że zmarły mężczyzna to emerytowany wojskowy. Oprócz listu znaleziono przy nim dwie sztuki broni.

wPolityce, PAP, PolskiObserwator.de