Przejdź do treści

Naprawa samochodu w warsztacie zakończyła się mandatem. Właścicielka pojazdu nie może w to uwierzyć

16/03/2023 14:00

Wiadomości z Niemiec – Wizyta w warsztacie samochodowym zakończyła się mandatem. Jeśli zabierasz swój samochód do warsztatu, zakładasz, że będzie on traktowany z należytą starannością. Klienci raczej nie spodziewają się, że ich samochód zostanie przyłapany podczas jazdy. Oto to spotkało użytkownika Twittera z Erftstadt koło Kolonii.
>>> Ulubione samochody Niemców znikną z rynku. Firma wstrzymuje produkcje

Wizyta w warsztacie samochodowym zakończyła się mandatem

Kobieta znalazła w skrzynce list, a w nim mandat od policji w Wuppertalu na kwotę 30 euro. Jej samochód został tam przyłapany na przekraczaniu prędkości w sobotę. Jest jednak pewien problem: „Osoba na zdjęciu nie jest mną, a samochód był w tym czasie w warsztacie” – pisze kobieta we wpisie opublikowanym na Twitterze. Na dodatek, w soboty warsztat powinien być zamknięty.

List od policji wyjaśnia właścicielce samochodu, dlaczego po wizycie w warsztacie pojazd miał na prędkościomierzu 300 kilometrów więcej. „Szczerze mówiąc, co jest nie tak z ludźmi? Jeśli mam zamiar jeździć samochodem, który nie należy do mnie, powinienem przynajmniej o niego dbać, a nie przejeżdżać przez fotoradar” – odpowiada na post kobiety jeden z użytkowników Twittera.

Prawnicy zajmą się sprawą

Pracownik warsztatu początkowo tłumaczył, że do takiej sytuacji nie doszło, a warsztat w soboty pozostaje zamknięty. Użytkowniczka Twittera przesyła jednak zdjęcie mandatu. W tym momencie robi się ciekawie. Jak się okazało za kierownicą nie siedział żaden z pracowników, ale ojciec pracownika, który „musiał oddać samochód do naprawy w ramach gwarancji” – pisze kobieta. Ponieważ jednak sam nie miał jak tego zrobić, zabrał samochód do innego warsztatu. Jak skończyła się sprawa? Kobieta zleciła rozwiązanie jej prawnikom.

>>> Dostałeś ten list z urzędu? Oto, co ci grozi, jeśli go zignorujesz 

Źródło: Kreiszeitung.de, PolskiObserwator.de