Przejdź do treści

Klienci w szoku. Znana sieć sklepów odzieżowych dyskryminuje klientów. To policzek dla niektórych kobiet

21/12/2022 19:34 - AKTUALIZACJA 21/12/2022 19:37

Wiadomości z Niemiec: Znana sieć sklepów odzieżowych dyskryminuje klientów. Działy z ubraniami w rozmiarze plus size przestają istnieć. Oto do jakiego rozmiaru ubrania będą dostępne w sklepach C&A.
Czytaj także: Rewolucja w sklepach C&A. Te produkty znikną ze sklepowych półek

Znana sieć sklepów odzieżowych dyskryminuje „puszystych” klientów

Już niedługo ze sklepów C&A znikną działy dla osób puszystych. Ale czy to rzeczywiście oznacza, że w sklepach C&A wkrótce nie będzie już dużych rozmiarów? Według C&A osobny dział XL nie ma już sensu, ponieważ „asortyment XL będzie częściowo zintegrowany z kolekcją podstawową, a częściowo dostępny w sklepie internetowym”. Zmiany będą wprowadzane stopniowo. Nie oznacza to, że duże rozmiary od razu znikną ze sklepów – podaje portal Stylebook.de.

Do jakiego rozmiaru ubrania będą dostępne w sklepach nie zostało jeszcze wyjaśnione przez firmę. Stanie się to jasne dopiero od wiosny 2023 roku. Do tego czasu klienci będą mogli jak zwykle robić zakupy w dużych rozmiarach w dziale XL.

C&A stawia na rozwój sprzedaży internetowej

Według C&A nowa strategia jest „podejściem wielokanałowym”. Oznacza to, że ​​europejski gigant tekstylny chciałby w najbliższych latach rozwinąć sprzedaż internetową i nie polegać już tylko na sprzedaży stacjonarnej. Niedawno sieć podjęła współpracę najpierw z Amazon Fashion, a następnie z Zalando. Essentials i wybrane ubrania dla kobiet, mężczyzn i dzieci są dostępne na Amazon.de od czerwca 2022 roku. Miesiąc później C&A zostało włączone do programu partnerskiego Zalando. „Nasza decyzja o modernizacji […] opiera się na dobrze uzasadnionych analizach naszej grupy docelowej. Chcemy być tam, gdzie są już nasi klienci i pokazują to nasze dane. Jesteśmy pewni, że w ten sposób możemy jeszcze lepiej służyć naszym klientom” – twierdzi znana sieć odzieżowa.

H&M spotkał się z krytyką za usunięcie rozmiaru XL

Szwedzki gigant tekstylny również położył kres rozmiarom plus size w 2020 roku i wyrzucił ze sklepów wszystkie elementy swojej kolekcji „H&M+”. Klienci poczuli się wykluczeni i głośno narzekali w mediach społecznościowych. H&M uzasadnił swoją decyzję podażą i popytem oraz faktem, że w ostatnich latach Plus Size był kupowany głównie w sklepie internetowym. Z tego powodu podjęto decyzję o całkowitym usunięciu asortymentu z oddziałów i oferowaniu go od tej pory wyłącznie online. Dla klientów miałoby to tę zaletę, że można by zaoferować znacznie większy wybór online niż w poszczególnych oddziałach sieci. Ale czy to naprawdę zaleta?

Jak zauważa portal stylebook.de, w czasach, gdy coraz ważniejsza staje się budowanie akceptacji dla nowych wizerunków ciała, decyzje H&M i C&A wydają się być policzkiem dla kobiet plus size. Wydaje się, jakby nadwaga nie była już mile widziana w sklepie. Działy XL miały tę wyraźną zaletę, że na pierwszy rzut oka można było zobaczyć, które elementy są faktycznie w ofercie dal danego typu klienta. Nic nie może być bardziej frustrujące niż po prostu brak odpowiedniego rozmiaru lub konieczność szukania odpowiedniego rozmiaru w nieskończoność.

źródło: Stylebook.de, PolskiObserwator.de