„Wielki walec śnieżny” toczy się w kierunku Niemiec. Z północy nad Niemcy nadciąga potężna śnieżna nawałnica, która przyniesie zimowe warunki, jakie rzadko widywano w ostatnich latach. Eksperci ostrzegają przed bardzo śliskimi drogami oraz chaosem komunikacyjnym. Chociaż dla miłośników zimy to dobra wiadomość, śnieg nie zostanie na długo. Już w niedzielę zacznie się odwilż, która przyniesie nie tylko mokry śnieg, ale także ryzyko lokalnych podtopień. To pogodowe zjawisko będzie miało różny wpływ na poszczególne regiony Niemiec, a dokładny przebieg pozostaje trudny do przewidzenia. Jedno jest jednak pewne: nadchodzące dni przyniosą prawdziwą pogodową huśtawkę. (Dalsza część artykułu poniżej)
„Wielki walec śnieżny” toczy się w kierunku Niemiec
Już w czwartek wieczorem, 2 stycznia rozpoczęło się niezwykłe zjawisko pogodowe. Polarne masy zimnego powietrza napływają do Niemiec, zderzając się z wilgotnym frontem ciepłego powietrza nadciągającym z zachodu. „Ta granica mas powietrza stanie się idealną sceną dla masywnej śnieżnej nawałnicy” – tłumaczy meteorolog Dominik Jung z serwisu wetter.net. Przeczytaj także: Zimowy armagedon uderzy w Niemcy! Zaraz po Sylwestrze Niemcy czeka drastyczna zmiana pogody
Szczególnie w regionach górzystych i wyżej położonych deszcz szybko zamienia się w śnieg. Drogi stają się śliskie, a pierwsze wypadki są tylko kwestią czasu. Front śnieżny przesuwa się stopniowo na południe i wschód, przynosząc lokalnie nawet do 20 cm świeżego śniegu.
Gdzie spadnie najwięcej śniegu?
Według aktualnych prognoz szczególnie dotknięte będą kraje związkowe takie jak:
- Saarland,
- Nadrenia-Palatynat,
- Hesja,
- Turyngia,
- Nadrenia Północna-Westfalia,
- Saksonia.
W Bawarii śnieg pojawił się już w czwartek. Prognozy przewidują kontynuację opadów aż do niedzieli (5 stycznia).
Niestety, zimowa aura nie potrwa długo. Już w niedzielę do Niemiec napłyną cieplejsze masy powietrza. Temperatury w wyższych partiach, takich jak Schwarzwald, mogą wzrosnąć nawet do 10°C, co spowoduje szybkie topnienie śniegu. Rano jeszcze będzie można podziwiać białą pokrywę, ale wieczorem w wielu miejscach pozostanie jedynie mokry śnieg i błoto pośniegowe.
Prognozy wciąż niosą ze sobą wiele niepewności. Modele pogodowe, takie jak GFS i ECMWF, przedstawiają różne scenariusze. Meteorolog Dominik Jung podkreśla: „Sytuacja pogodowa jest niezwykle złożona, dlatego prognozy mogą się jeszcze zmieniać”. Jedno jest pewne: nadchodzący weekend będzie pełen emocji – zarówno dla kierowców, jak i miłośników zimowej aury.