Przejdź do treści

Merkel krytykuje kontrole graniczne: „To nas będzie kosztować Schengen”

26/05/2025 10:02 - AKTUALIZACJA 27/05/2025 07:20

Angela Merkel krytykuje kontrole graniczne: Ponowne wprowadzenie kontroli na granicach Niemiec wywołało falę krytyki, a jedną z najgłośniejszych osób krytykujących jest była kanclerz Angela Merkel. Podczas gdy nowy minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt (CSU) chwali się skutecznością tego środka, Merkel zwraca uwagę, że wybrany kierunek grozi podważeniem samej istoty Unii Europejskiej: swobodnego przepływu osób. Od czasu objęcia stanowiska, Dobrindt wprowadził nadzwyczajne środki kontroli na granicach, w wyniku których ponad 1 600 osób zostało już zatrzymanych przed wjazdem do Niemiec. Działanie to jest uzasadniane koniecznością zwiększenia bezpieczeństwa, ale długoterminowe konsekwencje mogą być niszczące dla europejskiej spójności.

Angela Merkel krytykuje kontrole graniczne: „Ryzykujemy rozpad Europy”

Angela Merkel ostro skrytykowała to podejście, ostrzegając, że jeśli te kontrole staną się stałą praktyką, Unia Europejska może stracić Schengen – filar swobody przemieszczania się. Podczas konferencji zorganizowanej przez Südwest Presse, była kanclerz podkreśliła, że rozwiązania należy szukać na poziomie europejskim, a nie przez krajowe środki, które mogą zniszczyć zaufanie między państwami członkowskimi.
Była kanclerz Niemiec powiedziała, że już wielu z jej znajomych unika podróżowania do miast przygranicznych z powodu niedogodności spowodowanych kontrolami. Uważa, że takie środki bezpośrednio wpływają na życie obywateli i wizerunek zjednoczonej Europy, według Merkur.
Przeczytaj także ► Tyle przemytnicy otrzymują za każdego migranta przewiezionego z Polski do Niemiec

Krytyka nie pochodzi tylko ze strony polityków. Związek Zawodowy Policji ostrzega, że zasoby ludzkie są ograniczone i że obecne tempo kontroli można utrzymać tylko przez kilka tygodni. Z 11 000 funkcjonariuszy już zmobilizowanych na granicach i planami rozszerzenia do 14 000, presja na personel stała się ogromna.
Przeczytaj także ► Niemcy zaostrzyli kontrole na granicach. Oto, co naprawdę dzieje się teraz na przejściach z Polską

Do fali krytyki dołączyła także Partia Zielonych. Irena Mihalic ostrzega, że policjanci już teraz pracują na 12-godzinnych zmianach, z odwołanymi szkoleniami zawodowymi. Rysuje się scenariusz, w którym bezpieczeństwo jest używane jako broń polityczna, ale koszt ponoszą siły w terenie.

Niebezpieczeństwo efektu domina w Europie

Na poziomie europejskim urzędnicy obawiają się, że decyzja Niemiec może wywołać reakcję łańcuchową. Eurodeputowany Damian Boeselager ostrzega, że jeśli nawet Niemcy zniosą Schengen, inne państwa będą miały precedens, aby ignorować wspólne przepisy. W tym kontekście jedność UE staje się krucha, a solidarność między krajami może zamienić się w nieufność.
Przeczytaj także ► Wzmożone kontrole graniczne w Niemczech: co muszą teraz mieć przy sobie pasażerowie autokarów

Merkel bije na alarm: jeśli szybko nie wrócimy do wspólnych rozwiązań, zamiast współpracy będziemy mieli układankę sprzecznych środków krajowych. W takiej Europie obywatele nie będą mieli równych praw, lecz będą więźniami politycznych granic.