Chłopak wyszedł z domu w poniedziałek rano, aby oddać się swojej pasji, ale już nie wrócił. Kiedy 16-latek nie pojawił się w domu o zwykłej porze, rodzina natychmiast zgłosiła jego zaginięcie. Zorganizowano grupę poszukiwawczą. Wujek chłopaka, wyraźnie zaniepokojony, powiedział, że siostrzeniec zwykle wspólnie z nim chodził nurkować, ale tym razem postanowił pójść sam. Pasją młodzieńca od zawsze było wędkarstwo podwodne.
Atak rekina na Jamajce, odgryzł głowę nurkującemu 16-latkowi
Strasznego odkrycia dokonano następnego dnia, kiedy rybacy znaleźli szczątki 16-latka w morzu. Ciało, okaleczone i pozbawione lewego ramienia oraz głowy, nosiło wyraźne ślady ataku rekina. „Nie mogę uwierzyć, że poszedł nurkować sam. Czuję się okropnie” – powiedział ojciec, wstrząśnięty tragedią. Chłopak uwielbiał wędkarstwo podwodne. Eksperci przypuszczają, że drapieżnik mógł wcześniej śledzić statek wycieczkowy, zanim zaatakował 16-latka. (Dalsza część artykułu poniżej)
Przeczytaj także: Potwór z Florydy skazany na karę śmierci za zabójstwo dwóch kobiet. Ciało jednej z nich miał „przejechać tyle razy, aż wyglądało jak spaghetti”
W tym roku miało miejsce kilka ataków rekinów. W czerwcu br. Tamayo Perry, aktor z „Piratów z Karaibów”, zmarł wskutek ataku rekina, w czasie serfowania na Hawajach. W lipcu rekin zaatakował surfera w Australii. Mężczyzna stracił nogę. (Czytaj więcej: Kolejny atak rekina: Noga surfera została wyrzucona na plażę)
Na Jamajce ataki rekinów na ludzi są niezwykle rzadkie – informuje cbsnews.com. Międzynarodowy Rejestr Ataków Rekinów, z siedzibą na Florydzie, zarejestrował jedynie trzy nieprowokowane ataki od 1749 roku do dzisiaj. Służby prowadzą śledztwo, aby wyjaśnić okoliczności tragicznego zdarzenia.