Samolot linii Ryanair z Dublina do Krakowa wylądował awaryjnie w niedzielę wieczorem na lotnisku w Berlinie. Do poniedziałku rano trwało przeszukiwanie maszyny – podał portal Rbb24.de. 160 pasażerów lecących do Polski otoczono opieką.
Samolot lecący z Irlandii do Polski z wylądował awaryjnie na lotnisku Berlin Brandenburg (BER) w niedzielę krótko po godzinie 20:00. Rzeczniczka policji nie chciała podawać dalszych szczegółów „ze względów taktycznych”. Gazety „BZ” i „Bild” informowały, że nie planowane lądowanie na niemieckim lotnisku miało związek ze zgłoszonym zagrożeniem bombowym. Czytaj dalej poniżej
Niemieckie media informują, że na lotnisko wysłano duży kontyngent policji federalnej. Liczne radiowozy z migającymi światłami stały zaparkowane na odległym pasie, na którym wylądował samolot, a policyjne psy przeszukiwały bagaże pasażerów umieszczone na płycie lotniska – czytamy na stronach rbb24.de. Działania trwały do wczesnego poniedziałku rano. Jak podano nie wykryto żadnego niebezpieczeństwa.
160 pasażerom lecącym do polski przekazano żywność i napoje w obszarze Terminalu 1. Nad ranem, kwadrans przed godziną 4.00, podstawiono zastępczy samolot, którym podróżni mogli kontynuować podróż do Polski. Czytaj dalej poniżej
>>Gdańsk: samolot nie wystartował, bo na pokładzie była kobieta zakażona koronawirusem
Podobna sytuacja miała miejsce w 2020 roku również na pokładzie samolotu lecącego z Irlandii do Polski
Początkowo nie było jasne, dlaczego samolot linii Ryanair, lecący z Dublina do Krakowa, miał wylądować w Berlinie tuż po godzinie 20.00. Rzeczniczka policji nie chciała podawać szczegółów „ze względów taktycznych”. „BZ” i „Bild” informowały o zgłoszonym zagrożeniu bombowe. Zeszłego lata samolot Ryanair również musiał wykonać awaryjne lądowanie w drodze z Dublina do Krakowa z powodu anonimowej informacji o bombie umieszczonej na pokładzie maszyny. Irlandzkie media podały wówczas, że podczas przeszukania w Stansted w Wielkiej Brytanii niczego nie znaleziono.
Źródło: rbb24.pl, PolskiObserwator.de