Wiadomości z Niemiec: Bus zderzył się czołowo z ciężarówką przy wjeździe na autostradę. Jak informuje niemiecka policja nadal nie jest jasne, dlaczego bus nagle wjechał na przeciwległy pas ruchu. W koszmarnym wypadku dwie osoby straciły życie. Polski kierowca został ranny.
Czytaj także: Niebezpieczny wypadek pod Dreznem. Samochód wpadł w poślizg i wjechał do stawu
Bus zderzył się czołowo z ciężarówką – tragedia na B31 przy wjeździe na autostradę
Do tragicznego zdarzenia doszło na drodze krajowej B31 w Niemczech w pobliżu wjazdu na autostradę. Była godzina 17:35 w piątek (20 stycznia), kiedy mercedes sprinter nagle wjechał na przeciwległy pas ruchu, zderzając się czołowo z ciężarówką.
Czytaj także: Fatalna pomyłka lekarzy. Zniszczyli życie małej dziewczynki
40-letni kierowca busa wraz ze swoim 38-letnim pasażerem jechali w kierunku Sigmarszell. „Około 300 metrów przed wjazdem na autostradę A96 40-latek z nieznanego powodu skręcił w lewo, wprost pod nadjeżdżającego tira” – napisała policja w swoim raporcie.
Siła kolizji była tak duża, że przód busa został całkowicie zgnieciony. Poważnie uszkodzona została także kabina ciężarówki.
Kierowca i pasażer busa nie mieli szans na przeżycie, zginęli na miejscu.
36-letni polski kierowca ciężarówki został ranny. Według policji na szczęście doznane przez niego obrażenia nie zagrażają jego życiu.
Z powodu wypadku droga B31 była zamknięta w piątek wieczorem przez osiem godzin. Nadal nie jest jasne, dlaczego sprinter wjechał na przeciwległy pas.
Czytaj także: Od nowego roku kierowcy muszą mieć TEN przedmiot w apteczce. Grożą mandaty za jego brak
Niemcy: Wypadek pod prąd na autostradzie A2 – początkowo policja podejrzewała, że kierowca chciał popełnić samobójstwo
W środową noc jadący pod prąd kierowca spowodował poważny wypadek na A2. Policja początkowo podejrzewała, że kierowca samochodu VW celowo wjechał w polską ciężarówkę, chcąc popełnić samobójstwo. Po wysłuchaniu relacji świadków śledczy stwierdzili, że nie ma jednak podstaw, aby podejrzewać sprawcę wypadku o próbę zabójstwa. Niemiecka policja chwali zachowanie 36-letniego polskiego kierowcy, który w krytycznej sytuacji zachował zimną krew i wykonał manewr, dzięki któremu nikt nie stracił życia w koszmarnym zdarzeniu. Czytaj więcej: Niemcy: Wypadek pod prąd na autostradzie A2. „Polak uratował siebie i sprawcę”
Przeczytaj koniecznie: Ukryta, druga funkcja osłony przeciwsłonecznej w samochodzie. Niewielu kierowców ją zna
Źródło: Polizei.bayern.de, PolskiObserwator.de