Ceny prądu nagle eksplodowały. W ostatnich dniach niemieckie rynki energii odnotowały gwałtowny wzrost cen prądu, co nie umknęło uwadze konsumentów. Wysokie ceny na giełdach energetycznych sprawiają, że wiele osób zastanawia się, czy to przyniesie wzrost kosztów także dla przeciętnego odbiorcy. Analitycy uspokajają, że na razie nie należy obawiać się dramatycznych podwyżek rachunków, ale dla niektórych grup konsumentów takie zmiany mogą oznaczać znacznie wyższe koszty. Ile wyniosą teraz rachunki mieszkańców Niemiec? (Dalsza część artykułu poniżej)
Ceny prądu nagle eksplodowały. Co to oznacza dla konsumentów?
Aktualne wzrosty cen energii na niemieckich rynkach są wynikiem kilku czynników, w tym zmniejszonej produkcji energii z odnawialnych źródeł spowodowanej niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Na przykład, na tzw. rynku Day-Ahead, ceny energii w połowie grudnia sięgnęły niebotycznych wartości – 936 euro za megawatogodzinę, co stanowi dziesięciokrotny wzrost w porównaniu do średnich cen z poprzednich miesięcy. Jednakże, jak podkreślają eksperci, takie wahania cen na rynku hurtowym nie muszą od razu przełożyć się na wyższe rachunki dla gospodarstw domowych. Przeczytaj także: Prosty trik, który może obniżyć Twoje rachunki. To ostatnie chwile na odczytanie licznika
Specjaliści uspokajają, że większość konsumentów, którzy mają długoterminowe umowy z gwarancją ceny, nie musi obawiać się wzrostu rachunków. Ceny energii na rynku hurtowym w krótkim okresie mają niewielki wpływ na ceny w ramach stałych taryf, które są niezależne od wahań na giełdzie. „Konsumenci, którzy korzystają z umów z gwarancją ceny, są chronieni przed podwyżkami,” mówi Lundquist Neubauer, ekspert ds. energii z portalu Verivox.
Natomiast osoby, które wybrały tzw. dynamiczne taryfy, mogą poczuć skutki wzrostów na rynku energii. Takie umowy są bezpośrednio powiązane z cenami na giełdzie, co oznacza, że w okresach wysokich cen prądu ich rachunki mogą gwałtownie wzrosnąć. W związku z tym, niektóre firmy energetyczne, jak Tibber, ostrzegały swoich klientów przed zwiększonymi kosztami i zachęcały do oszczędzania energii w godzinach szczytowego zapotrzebowania.
Ceny energii mogą jeszcze spaść
Chociaż obecne wzrosty cen mogą niepokoić, eksperci twierdzą, że ceny na rynku energii już zaczęły spadać – podaje Kreiszeitung. Dnia 13 grudnia, ceny energii na rynku Day-Ahead spadły do około 180,81 euro za megawatogodzinę, co oznacza powrót do bardziej stabilnych wartości. Wzrosty cen były głównie efektem okresu wiatrowej ciszy, która ograniczyła produkcję energii z odnawialnych źródeł. Eksperci przewidują, że sytuacja na rynku energii wkrótce się unormuje.