Ciemna strona boomu na borówki – Te małe owoce stały się ostatnio prawdziwym hitem zakupowym. Liczne badania wykazały, że spożywanie borówek niesie szereg korzyści dla zdrowia. Wysoka zawartość przeciwutleniaczy w borówkach może zmniejszać ryzyko rozwoju chorób serca oraz niektórych nowotworów, dzięki neutralizowaniu wolnych rodników w organizmie. Znajdująca się w nich witamina C wspiera system immunologiczny, a błonnik poprawia metabolizm i przyczynia się do lepszego trawienia. Dodatkowo, dietetycy zalecają osobom walczącym z nadwagą regularne włączanie borówek do diety – ich niska kaloryczność w połączeniu z uczuciem sytości może pomóc w kontrolowaniu wagi. Nie bez znaczenia jest także wpływ tych owoców na naszą skórę – witaminy i minerały zawarte w borówkach pomagają zachować jej młody wygląd. Jednak istnieje ciemna strona popytu na te owoce – informują niemieckie media. Chodzi o ich uprawę. (Dalsza część artykułu poniżej)
Borówki – superfood
Jeśli wydaje ci się, że borówki są wszechobecne – od sklepowych półek po profile na Instagramie – twoje spostrzeżenia są zgodne z rzeczywistością. Trend na te owoce trwa już od kilku lat i nie wykazuje oznak spowolnienia. Krajowi producenci często nie są w stanie nadążyć za rosnącym zapotrzebowaniem, co skutkuje wzrostem ilości importowanych owoców. Serwis analiz branżowych Agrarmarkt Informations-Gesellschaft mbH (AMI) wskazuje, że ilość borówek kupowanych rocznie przez konsumentów podwoiła się w latach 2018–2021. Chociaż Federalne Ministerstwo Żywności i Rolnictwa (BLE) odnotowało nieco spadek konsumpcji po tym okresie, w roku gospodarczym 2022/2023 spożycie nadal wynosiło około 70 000 ton, czyli 800 gramów na mieszkańca. Co istotne, powierzchnia upraw w Niemczech wzrosła w tym czasie jedynie o 15%, z czego wynika, że w 2023 roku niemieccy producenci zdołali zebrać tylko około 15 300 ton owoców. (Dalsza część artykułu poniżej)
Przeczytaj także: W Niemczech rozprzestrzenia się nowy jadowity wąż. Jego jad jest śmiertelny dla ludzi
Jednocześnie import borówek wzrósł znacznie szybciej niż krajowa produkcja. W ciągu zaledwie pięciu lat ilość importowanych borówek potroiła się, osiągając ponad 60 000 ton w 2021 roku.
Ciemna strona boomu na borówki
Peru, jako największy światowy dostawca borówek, znajduje się w centrum tej globalnej ekspansji. Obszary takie jak La Libertad czy Lambayeque stały się kluczowymi centrami produkcji, co jednak przynosi szereg problemów ekologicznych związanych z intensywną kulturyzacją i irygacją. Woda, niezbędna do nawadniania plantacji w suchych rejonach, jest często pozyskiwana przez przekierowywanie naturalnych źródeł, co prowadzi do degradacji ekosystemów i konfliktów z lokalnymi społecznościami – informuje portal Utopia.de.
Przeczytaj także: Najlepsze ogórki konserwowe z supermarketów i dyskontów. Eksperci polecają te marki
Ponadto, transport borówek do Europy generuje duże ilości dwutlenku węgla, podważając globalne wysiłki na rzecz redukcji emisji i zmian klimatycznych. Długa podróż owoców wymaga również stosowania konserwantów, które zapewniają ich świeżość, ale mogą zawierać szkodliwe chemikalia.
Przeczytaj także: Jak zabezpieczyć borówkę amerykańską na zimę?