
Czarny lód sparaliżował Niemcy. Środowy poranek w Badenii-Wirtembergii przyniósł wyjątkowo trudne warunki na drogach. Gołoledź, spowodowana marznącym deszczem, sparaliżowała ruch w całym regionie. Policja ostrzegała mieszkańców przed wychodzeniem na zewnątrz, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. Mimo to, liczba wypadków rosła z godziny na godzinę, a szpitale odnotowały wzmożony napływ pacjentów. (Dalsza część artykułu poniżej)

Czarny lód sparaliżował Niemcy
Jak podaje policja w Heilbronn, w środę do godziny 15:00 zarejestrowano ponad 250 wypadków związanych z ekstremalnie śliskimi drogami. Do większości incydentów doszło na terenie miasta Heilbronn i okolicznych powiatów. W sumie rannych zostało 14 osób. Najciężej poszkodowaną była kobieta, która około godziny 5:15 w Heilbronn-Böckingen zjechała z ulicy Großgartacher Straße i spadła z nasypu. Została przetransportowana do szpitala z poważnymi obrażeniami. Pozostałych 13 osób doznało lekkich urazów. Szczególnie wiele wypadków miało miejsce w rejonie Weinsberg, gdzie odnotowano aż 41 zdarzeń drogowych. Straty materialne szacowane są na około 1,5 miliona euro. Przeczytaj także: Trwa czarny poniedziałek. Całkowity paraliż komunikacji miejskiej w Berlinie, 27 stycznia 2025
Według policji pierwsze zgłoszenia o gołoledzi zaczęły napływać około godziny 4:00 rano. Do godziny 7:30 doszło już do ponad 100 wypadków, a zaledwie pół godziny później liczba ta wzrosła do 150. W większości przypadków były to kolizje z lekkimi obrażeniami lub uszkodzeniem pojazdów.
Przepełnione szpitale i chaos na drogach
Szpitale w regionie, w tym SLK-Kliniken w Heilbronn, zgłaszały ogromny napływ pacjentów – informuje Echo24. Jak poinformowała rzeczniczka placówki, oddziały ratunkowe musiały radzić sobie z „masowym napływem poszkodowanych”.
Najbardziej dotknięte rejony to okolice Heilbronn oraz autostrada A81 w pobliżu Untergruppenbach. Policja ostrzegała, że liczba wypadków może jeszcze wzrosnąć, a trudne warunki będą się utrzymywać przez dłuższy czas.