Darmowe testy w polskich aptekach. W piątek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że od 27 stycznia w aptekach zostanie uruchomione powszechne testowanie. Na rządowych stronach pojawił się już projekt rozporządzenia. Testy mają być opłacane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i dostępne od ręki, bez skierowania. Pomysł budzi jednak wątpliwości.

Od 27 stycznia w aptekach uruchomione zostanie powszechne testowanie w kierunku SARS-CoV-2 – poinformował w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski. Testy będą opłacane przez Narodowy Fundusz Zdrowia i będą dostępne bez skierowania. Każdy, kto chciałby skorzystać z tej możliwości, powinien wypełnić formularz w domu, bądź na miejscu w aptece. Nie wiadomo jednak, czy test będzie można wykonać w każdej aptece – minister zdrowia i premier wydali sprzeczne komunikaty.
Jak wynika z informacji udostępnionych w Internecie, wiadomość o testowaniu w aptekach zaskoczyła wszystkich farmaceutów. Nie słyszeli o tym wcześniej, pomimo prowadzonych tam już od lipca szczepień.
Darmowe testy w polskich aptekach. Pomysł budzi wątpliwości
„Pomysł wydaje się być dobry. Mam obawy związane z jego wykonaniem. Każde rozszerzenie liczby testów i miejsc testowania jest dobrym pomysłem, ale z wykonaniem może być trochę gorzej” – mówił w rozmowie z TVN24 Walentyn Pankiewicz z białostockiej apteki. Konferencja była dla niego niespodzianką, a zaskoczenie zwiększył brak jakichkolwiek wytycznych.
Pankiewicz podkreślił, że nie wie, jak może jednocześnie szczepić w aptece zdrowych ludzi i wpuszczać potencjalnie chorych na testy. Do tej kwestii odniósł się podczas konferencji Adam Niedzielski, który zapewnił, że apteki będą musiały wydzielić specjalne pomieszczenia – tak, aby zachować „pewne” standardy bezpieczeństwa.
Czytaj także>>>> Polska idzie w ślady Niemiec, wprowadza skróconą kwarantannę
„Wszystko jest chyba w fazie dogrywania, bo z jednej strony pan premier powiedział, że we wszystkich aptekach będzie testowanie, pan minister za chwilę powiedział, że tylko w aptekach, które prowadzą szczepienia” — podsumował farmaceuta.
W ocenie Naczelnej Rady Aptekarskiej procedura testowania w kierunku zakażania wirusem SARS-CoV-2 w aptekach powinna „zapewniać przede wszystkim poszanowanie godności i intymności pacjentów i zachowywać wysokie standardy sanitarno-epidemiologiczne”.
Elżbieta Piotrowska-Rutkowska, prezes NRA zaznaczyła, że w przypadku wysokiego zainteresowania pacjentów chcących wykonać test w kierunku zakażenia wirusem SARS-CoV-2 właśnie w aptece, „oddelegowanie farmaceuty wyłącznie do przeprowadzania testów może być zasadne”.
PAP, Medonet, PolskiObserwator.de