Przejdź do treści

Niemcy: Rodzice zamknęli 3-letnią córeczkę w piwnicy. Dziecko zmarło w męczarniach na skutek uduszenia, jest wyrok

Tagi:
15/05/2024 13:39 - AKTUALIZACJA 15/05/2024 13:39

Dziecko zmarło na skutek uduszenia. Teraz rodzice 3-latki usłyszeli wyrok. Do potwornej tragedii doszło w ubiegłym roku w Dinslaken (Nadrenia Północna-Westfalia). Dziewczynka została zamknięta w piwnicy z zaklejoną buzią i nosem. Zostawili ją tam, by umarła. Sąd okręgowy w Duisburgu zwrócił również uwagę na szczególne okrucieństwo pary.

Dziecko zmarło na skutek uduszenia. Teraz rodzice 3-latki usłyszeli wyrok

Rodzice z Dinslaken (NRW) zostali skazani na dożywocie za zamordowanie 3-letniej córeczki. Sąd Okręgowy w Duisburgu stwierdził szczególną wagę winy, co oznacza, że oboje będą mogli opuścić więzienie najwcześniej po 25 latach. Sąd jest przekonany, że rodzice w okrutny sposób dokonali tego czynu. Ojciec Sascha W. i matka Maja przyjęli wyrok bez okazania jakichkolwiek emocji – relacjonuje BILD.

Rodzice trzymali córeczkę Leę przez sześć dni w piwnicy ich wielorodzinnego domu w Dinslaken. Przywiązali ją do krzesła i wielokrotnie bezbronnemu dziecku zatykano również usta i nos, co według oskarżyciela spowodowało u Leii uduszenie się.
Przeczytaj: 2-latka poparzona podczas kąpieli. Dziecko zmarło po prawie dwóch dniach cierpienia, bo rodzice bali się Jugendamt

Prokurator Jill McCuller powiedziała, że „oskarżeni nienawidzili swojej córki, traktowali ją z pogardą. Walka o życie była dramatycznym wydarzeniem, zamordowana Lea miała wymiociny w każdym pęcherzyku płucnym! Ofiara kilkakrotnie odczuwała nieopisany strach przed śmiercią!”.

3-latka zmarła w okropnych męczarniach

W trakcie mowy końcowej prokurator odczytała niektóre szokujące rozmowy rodziców. Na krótko przed śmiercią na czacie pojawia się pytanie: „Czy mogę ją wyrzucić przez okno? Po prostu wrzuć ją na gruz, może być zutylizowana.”

Rodzice zaakceptowali fakt, że Lea się udusi. Ojciec napisał: „Ma coś dużego w ustach i nie może tego przełknąć”. Odpowiedź matki: „Zaklej jej usta i wyjdź”. Następnego dnia Lea zmarła, jej ostatnie chwile były koszmarem. Dziecko udusiło się własnymi wymiocinami. Ojciec wrzucił ciało do kanału Ren-Herne. Następnie zgłosił się na policję. Ciało dziewczynki odnaleźli dopiero nurkowie ze straży pożarnej w Oberhausen.