Eksperci przebadali dezodoranty. Rynek dezodorantów i antyperspirantów pęka w szwach – półki w drogeriach uginają się od sprayów, sticków i roll-onów, a producenci kuszą obietnicami 24-, 48- czy nawet 72-godzinnej ochrony. Ale czy te deklaracje naprawdę mają pokrycie? Niezależne testy ÖKO-TEST, Stiftung Warentest i Konsument.at postanowiły to sprawdzić, biorąc pod lupę łącznie ponad 70 różnych produktów – od najtańszych dyskontowych marek po luksusowe propozycje znanych firm. Ich wyniki potrafią zaskoczyć, bo wysoka cena wcale nie oznacza lepszej skuteczności, a niektóre popularne produkty… wypadły fatalnie.
Eksperci przebadali dezodoranty. Sprawdzili 39 produktów w kulce
Niemiecki magazyn ÖKO-TEST regularnie ocenia produkty higieniczne, a w 2024 roku skupił się na 39 kulkach do pach pozbawionych aluminium. Wśród testowanych kosmetyków znalazły się zarówno tanie produkty z dyskontów, jak i droższa naturalna pielęgnacja.
Aż 11 kosmetyków naturalnych zdobyło wysokie oceny, a wśród najlepszych pojawiły się marki premium, jak również tańsze alternatywy. Jednocześnie część dezodorantów – również znanych marek – zebrała mocną krytykę za obecność np. PEG-ów czy związków halogenowych. Trzy produkty nie przeszły testu w ogóle. Przeczytaj także: Eksperci przebadali kremy do twarzy. Ta tania marka okazała się najlepsza
Stiftung Warentest 2025: męskie antyperspiranty pod lupę. Zwycięzca kosztuje grosze
W najnowszym raporcie (05/2025) niemiecki instytut przetestował 15 antyperspirantów dla mężczyzn. Sprawdzano nie tylko ochronę przed potem, lecz także skład i łatwość aplikacji – podaje Chip. Ceny testowanych kosmetyków różniły się dramatycznie – od kilkudziesięciu groszy do ponad 20 euro za 100 ml. Zwyciężyły:
- Seinz Anti-Transpirant Sport 48h,
- Cien Men Anti-Transpirant Extra Dry 48h z Lidla.
Oba produkty zapewniły pewny, długotrwały efekt i czyste składy – a jeden z nich kosztuje ułamek ceny znanych marek.
Stiftung Warentest 2021: dezodoranty w sprayu – tylko 6 na 19 naprawdę działa
Wcześniejszy test z 2021 roku objął 19 sprayów, z czego jedynie sześć przekonało ekspertów.
Najlepiej wypadł Sebamed Frische Deo, a tuż za nim tanie produkty własne drogerii.
Co ciekawe – naturalne spraye rozczarowały, często nie radząc sobie z neutralizowaniem zapachu.
Dezodoranty bez antyperspirantów – dwa na trzy to porażka
Austriacki test z 2021 roku dotyczył klasycznych dezodorantów (bez blokowania potu).
Wyniki? Około 2/3 produktów nie zapewniało wystarczającej ochrony – szczególnie słabo wypadły produkty naturalne. Jedyny świetny wynik zdobyło aerozolowe deo Sebamed, a dobre oceny trafiły m.in. do dezodorantów Garnier, Dove i Nivea (dla kobiet).