Emigracja a tęsknota za domem: Po latach pracy za granicą, życie w obcym kraju nie zawsze okazuje się tak satysfakcjonujące, jak się tego oczekuje. Mimo dobrych zarobków i stabilnej sytuacji finansowej, wielu emigrantów zaczyna odczuwać pustkę emocjonalną i tęsknotę za bliskimi oraz ojczyzną. Taka decyzja, choć trudna, często wynika z potrzeby odnalezienia równowagi między życiem zawodowym a osobistym. Czy warto zrezygnować z wygód i wrócić do swoich korzeni? Sprawdź, co skłoniło tego 25-latka do zmiany decyzji i powrotu do ojczyzny.
Emigracja a tęsknota za domem: Po 7 latach w Niemczech zdecydował się na powrót do kraju
Historia 25-letniego Rumuna, który po 7 latach pracy zdecydował się na powrót z Niemiec nie różni się od historii wielu Polaków, którzy wyemigrowali do Niemiec. Cătălin Gaton, który wyjechał z kraju w wieku 18 lat, aby budować lepszą przyszłość, zdecydował się na powrót do Rumunii. Chociaż jego pensja w Niemczech pozwala mu na dobre życie, zdał sobie sprawę, że są rzeczy ważniejsze niż pieniądze – szczęście, czas spędzony z rodziną i spokojne życie.
„Głównym powodem, dla którego zdecydowałem się wrócić, jest mój syn, Saul. Długo zastanawiałem się, czy sprowadzić go tutaj, czy wrócić sam do domu. Ostatecznie postanowiłem, że wrócę ja. W Niemczech nie ma życia. Wszystko sprowadza się do pracy i domu. Nie widzisz szczęśliwych ludzi, wszyscy wydają się smutni, a święta spędzają zamknięci w swoich domach. Czujesz, że żyjesz jak robot” mówi mężczyzna.
Przeczytaj także: Polacy masowo wracają z Niemiec. Nawet ci, którzy nigdy tego nie planowali
Cătălin ma już dość przytłaczającej atmosfery w Niemczech, a także wszystkich wydatków i biurokracji: „Tutaj każą ci płacić nawet za powietrze, którym oddychasz.”
Zdecydował się wrócić do kraju z Niemiec po 7 latach pracy: „Nikt nie odda ci lat młodości”
Choć wielu emigrantów marzy o lepszym życiu w Niemczech, Cătălin odkrył, że pieniądze to nie wszystko. Pomimo możliwości zarabiania nawet 10 000 euro miesięcznie, zrozumiał, że prawdziwe szczęście oznacza coś więcej niż pełne konto bankowe. Jego decyzja o powrocie była wynikiem refleksji nad życiem i wartością chwil spędzonych z bliskimi. „Lata młodości, które tracisz, pracując za granicą, są czymś, czego nikt ci nie zwróci” – podsumował Cătălin.
Historia młodego Rumuna odzwierciedla rzeczywistość, z którą zmaga się także wielu polaków wyjeżdżających za granicę w poszukiwaniu lepszego życia, ale ostatecznie pragnących powrotu do korzeni. Choć wielu z nich pozostaje tu ze względu na korzyści finansowe, niektórzy, jak Cătălin, decydują się postawić na rodzinę i osobiste szczęście. Czytaj dalej pod materiałem video:
@catalingaton ♬ sunet original – Cătălin Gaton
Zdecydował się wrócić z Niemiec: „Szczęścia nie mierzy się pieniędzmi”
Decyzja Cătălina jest lekcją o tym, co naprawdę liczy się w życiu. Pieniądze i stabilność finansowa są ważne, ale bez szczęścia stają się pozbawione znaczenia. Jego przesłanie spotkało się z uznaniem wśród internautów, stając się przykładem dla wielu emigrantów zmagających się z dylematem: zostać za granicą czy wrócić do domu, pisze portal Ziarulromanesc.de.
„W Rumunii jesteś z rodziną, masz ludzi, którzy cię kochają i wspierają. Nie twierdzę, że życie tutaj jest łatwe, ale przynajmniej twoja dusza jest spokojna” – mówi Cătălin. Jego historia pokazuje, że najcenniejszą rzeczą, jaką posiadamy, jest czas i to, jak decydujemy go spędzić.