
Polski bus wjechał pod ciężarówkę. W piątek rano w rejonie Leupoldsgrün, w niemieckim powiecie Hof, doszło do poważnego wypadku na autostradzie A9. Samochód dostawczy z Polski uderzył w tył ciężarówki, a następnie został przeciągnięty przez kilkaset metrów. Kierowca pojazdu został uwięziony we wraku i po około 45 minutach udało się go uwolnić. Policja i służby ratunkowe prowadzą dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku. (Dalsza część artykułu poniżej)
Polski bus wjechał pod ciężarówkę
W piątek rano, na autostradzie A9, około kilometra przed zjazdem Hof-West w kierunku Monachium, samochód dostawczy na polskich numerach rejestracyjnych zderzył się z ciężarówką. Transporter, najprawdopodobniej nie hamując, uderzył w tył pojazdu i został przeciągnięty przez około 300-400 metrów. Kierowca pojazdu doznał poważnych obrażeń i został uwięziony we wraku. Przeczytaj także: Niemcy: Potworny wypadek na A2, samochód polskiego kierowcy spadł ze skarpy
Ekipy ratunkowe pracowały przez około 45 minut, by uwolnić poszkodowanego, co wymagało usunięcia tylnej kanapy i opróżnienia ładowni samochodu. Po uwolnieniu, ciężko ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Jego pasażer doznał jedynie lekkich obrażeń – podał TAG24.
W trakcie akcji ratunkowej autostrada została całkowicie zamknięta, a później ruch wznowiono w jednym kierunku. Na miejscu obecni byli także funkcjonariusze policji oraz biegli, którzy rozpoczęli dochodzenie w celu ustalenia przyczyn wypadku. Kierowca ciężarówki nie odniósł żadnych obrażeń.