
Horror na autostradzie A44 w Niemczech. Poniedziałkowy wieczór na autostradzie A44 w północnej Hesji zamienił się w dramatyczną scenę. Z pozoru zwyczajna awaria samochodu osobowego zakończyła się nagle i gwałtownie, gdy w stojący na poboczu pojazd uderzyła rozpędzona ciężarówka. W jednej chwili spokojne oczekiwanie na pomoc drogową przerodziło się w chaos, a na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, by walczyć o zdrowie poszkodowanych. Szczegóły zdarzenia, które doprowadziło do poważnych obrażeń kilku osób, wciąż są przedmiotem ustaleń.

Horror na autostradzie A44 w Niemczech
Na autostradzie A44 w rejonie Breuna w północnym Hesji doszło w poniedziałek wczesnym wieczorem do groźnego wypadku. Ciężarówka prowadzona przez 38-letniego kierowcę uderzyła w stojący na poboczu samochód, w którym znajdowało się trzech mężczyzn w wieku 38, 54 i 59 lat. Jak przekazał rzecznik policji, samochód osobowy zatrzymał się z powodu awarii między węzłami Warburg i Breuna. Pojazd był prawidłowo zabezpieczony, a jego pasażerowie czekali na pomoc techniczną w środku auta.
Z nieustalonych jeszcze przyczyn około godziny 18:45 ciężarówka zjechała z prawego pasa ruchu i z ogromną siłą uderzyła w zaparkowanego Mercedesa. Następnie pojazd ciężarowy stoczył się po około dziesięciometrowej skarpie i dopiero tam się zatrzymał. Przeczytaj także: Odcięte dłonie znalezione na niemieckiej autostradzie. Policja wie do kogo należą
4 osoby zostały ranne i cięzko ranne
W wyniku zderzenia ranny został kierowca ciężarówki oraz dwóch z trzech mężczyzn z Mercedesa – doznali oni obrażeń lekkich. Jeden z pasażerów auta osobowego został poważnie, choć niezagrażająco życiu, ranny i trafił do pobliskiego szpitala – podał Tag24.
Ze względu na skomplikowaną akcję ratunkową i konieczność wyciągnięcia ciężarówki z głębokiej skarpy autostrada A44 została całkowicie zamknięta. Straty materialne oszacowano na około 180 tysięcy euro. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie przyczyn nagłego zjechania ciężarówki z pasa ruchu.
