Osy są szczególnie agresywne w sierpniu – dzieje się tak nieprzypadkowo. Kolonie os umierają pod koniec lata i jesienią, a przeżywają tylko nowo wyklute królowe, które przetrwają zimę. To właśnie dlatego osy są teraz szczególnie irytujące. W sierpniu te żółto-czarne owady skupiają się na owocowych ciastach i słodkich napojach. Dotychczas potrzebowały one głównie białka do wychowania larw, ale teraz, późnym latem, wylatują, by zdobyć pożywienie dla siebie i bronić swoich gniazd. Kiedy osy stają się natrętne można wykorzystać sztuczkę z wodą, aby je odstraszyć.
Jak odstraszyć osy? Prosta sztuczka w wodą
Wiele popularnych rad okazuje się nieskutecznych. Na przykład, miedziane monety na stole nie odstraszają os – podaje Państwowe Stowarzyszenie Ochrony Ptaków w Bawarii (LBV). Pułapki na osy czy pozostawianie resztek jedzenia przyciągają jeszcze więcej owadów, zamiast odwracać ich uwagę. Istnieje jednak prosta i skuteczna metoda na odstraszanie os, jaką jest symulowanie deszczu. Wszystko, czego potrzebujesz to butelka wody ze spryskiwaczem. Wystarczy spryskać osy odrobiną wody, aby skłonić je powrotu do gniazda. (Dalsza część artykułu poniżej)
Przeczytaj także: Tragedia na plaży we Włoszech, turysta zmarł zaatakowany przez rój os
Jeśli osy zaczynają latać koło Ciebie zawsze zachowuj spokój. Unikaj gwałtownych ruchów i staraj się nie panikować, ponieważ osy reagują na ruch i mogą stać się agresywne. W razie ataku zasłoń twarz i szyję, aby chronić te wrażliwe obszary przed ukąszeniami. Jeśli osy stają się agresywne, poszukaj schronienia w budynku lub samochodzie.
Przeczytaj także: Problem z agresywnymi osami: Te 8 roślin w skuteczny sposób je odstraszy
Warto również pamiętać, aby unikać stosowania silnych perfum i dezodorantów na świeżym powietrzu, ponieważ mogą one przyciągać osy. Noszenie stonowanych ubrań zamiast jaskrawych kolorów również może pomóc w uniknięciu ich uwagi. Przed spożywaniem jedzenia i napojów na zewnątrz, upewnij się, że nie ma w nich owadów, ponieważ osy mogą wchodzić do otwartych puszek czy butelek.