Jak rozpoznać dobre grzane wino na jarmarkach bożonarodzeniowych? Zbliża się pierwszy adwent, a wraz z nim otwierają się jarmarki bożonarodzeniowe w całych Niemczech. Wśród stoisk z jedzeniem i świątecznymi ozdobami niezmiennie dużą popularnością cieszą się stoiska z grzanym winem. Jednak jak wybrać najlepszy napój w gąszczu różnych ofert? Tym bardziej, że ceny grzanego wina w tym roku znów wzrosły. Ekspertka winiarska Yvonne Heistermann zdradza, na co zwrócić uwagę, by nie przepłacić i cieszyć się naprawdę dobrym smakiem. (Dalsza część artykułu poniżej)
Jak rozpoznać dobre grzane wino na jarmarkach bożonarodzeniowych? Jak smakuje dobry grzaniec?
Zdaniem Yvonne Heistermann, przewodniczącej Sommelier-Union Deutschland, kluczowy jest smak wina. „Dobry grzaniec powinien naprawdę smakować winem. Nie może być zbyt alkoholowy w smaku ani przesadnie słodki. Powinno być wyczuwalne aromatyczne wino, uzupełnione przyprawami świątecznymi i delikatną nutą słodyczy” – podkreśla ekspertka. Przeczytaj także: Eksperci przetestowali grzane wina z supermarketów. Tani produkt nie ma sobie równych
Podstawą grzanego wina jest oczywiście wino, a jego jakość bezpośrednio wpływa na finalny smak napoju. W tradycyjnych przepisach wino wzbogaca się sokiem pomarańczowym i korzennymi przyprawami. Ważne jest jednak, by zawartość wina wynosiła co najmniej 7%. Heistermann radzi także, by unikać przesadnego dosładzania czy nadmiaru przypraw, takich jak goździki, które mogą dominować smak.
Dobre wino poznasz po kolejkach i pierwszym łyku
Na jarmarkach bożonarodzeniowych jakość grzanego wina można często ocenić po popularności stoiska – długie kolejki to znak, że napój cieszy się dobrą opinią. Po zakupie warto zwrócić uwagę na pierwsze wrażenie smakowe. Zbyt słodkie wino lub takie, które jest przesycone przyprawami, może świadczyć o niskiej jakości składników. „Im bardziej wino jest wyczuwalne, tym lepszy jest grzaniec” – tłumaczy ekspertka.
Biały grzaniec zyskuje popularność
Coraz więcej osób w zimowe wieczory sięga po grzańca na bazie białego wina, podaje Merkur. Jest ono łagodniejsze w smaku i zazwyczaj mniej alkoholowe niż jego czerwony odpowiednik. W takich wersjach często zamiast soku pomarańczowego stosuje się jabłkowy, co nadaje napojowi delikatniejszy charakter.
Ceny grzanego wina różnią się w zależności od miasta. W Monachium można zapłacić nawet sześć euro za 0,2-litrową porcję, co czyni je jednym z najdroższych miejsc w Niemczech na degustację tego świątecznego napoju.