Z powodu wypadku, do którego doszło w Niemczech w poniedziałek rano autostrada A24 w kierunku Hamburga pozostawała zamknięta przez wiele godzin. Szkody spowodowane w wypadku z udziałem polskiej ciężarówki oszacowano na 100 tys. euro. Kierowca tira na polskich numerach rejestracyjnych miał dużo szczęścia. Jak wynika z komunikatów służb ratunkowych trafił do szpitala jedynie z lekkimi obrażeniami ciała, mimo że kolizja była bardzo gwałtowna. Czytaj dalej pod zdjęciem
Czytaj także: Niemcy: Wypadek na autostradzie A9. Polski kierowca ciężko ranny
Do wypadku doszło w poniedziałek rano na autostradzie A24 w kierunku Hamburga w okolicach Stolpe w północno-wschodniej części Niemiec.
Z nieznanych przyczyn polski tir uderzył w ciężarowy pojazd z przyczepą należący do przedsiębiorstwa remontu dróg. Uderzenie było tak gwałtowne, że ciężarówka znajdująca się placu budowy została kilkakrotnie obrócona i wylądowała w rowie. Części zniszczonego pojazdu zostały rozrzucone wokół miejsca wypadku.
Polski tir, który spowodował kolizję, zatrzymał się kilka metrów dalej na pasie szybkiego ruchu. Jego przednia część została całkowicie zniszczona, dlatego mówi się, że polski kierowca miał dużo szczęścia. Według wstępnych informacji służb ratunkowych został przewieziony do szpitala z obrażeniami klasyfikowanymi jako lekkie.
W akcji ratunkowej oprócz zespołu ratunkowego i lekarza pogotowia brało udział także 37 strażaków. Ze względu na wyciek oleju napędowego z uszkodzonych pojazdów, a także farb i i innych chemicznych substancji, które znajdowały się w ciężarówce przedsiębiorstwa budowlanego, autostrada pozostawała zablokowana do godzin popołudniowych.
Wszystkich podróżujących w kierunku Hamburga kierowano na zjazd w Suckow i następnie na objazd przez Parchim do Neustadt-Glewe.
Według wstępnej oceny szkody majątkowe oszacowano na około 100 000 euro.
Źródło: Schweriner Volkszeitung – Svz.de, PolskiObserwator.de