Wypadek na stacji kolejki miejskiej: 26-latek poślizgnął się w momencie, kiedy na peron wjeżdżał pociąg. Lokomotywa urwała mu nogę. Maszynista i kilku świadków zdarzenia doznało szoku.
W niedzielę, 12 grudnia, w Hamburgu na stacji S-Bahn Landwehr doszło w okropnego wypadku. Około godziny 13.15 młody mężczyzna poślizgnął się na peronie. Noga, która spadła mu poza platformę przystanku została odcięta przez nadjeżdżający pociąg. Na miejscu tragedii szybko pojawili się ratownicy, który zatrzymali upływ krwi i tym samym uratowali życie 26-latkowi.
Maszynista oraz niektórzy świadkowie zdarzenia doznali szoku.
Jak informuje „Bild” obecnie prowadzone jest dochodzenie w sprawie wypadku. Nie wyklucza się, że mężczyzna zachwiał się, gdyż był pijany. Nie podano jednak jeszcze wyników przeprowadzonego badania krwi.
W sierpniu bieżącego roku 45-letni Polak stracił życie, po tym jak poślizgnął się i wpadł pod tramwaj. Maszynista nie zauważył zdarzenia i ciągnął ciało przez przystanek.
Do tragedii doszło wówczas mieście Bielefeld w Nadrenii Północnej-Westfalii. Mężczyzna chciał wsiąść do tramwaju numer linii 2 na skrzyżowaniu przy Herforder Straße i Stadtheider Straße. Przystanek znajdujący się w tym miejscu jest podwyższony. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, iż prawdopodobnie drzwi pojazdu były zamknięte, kiedy człowiek próbował do niego wsiąść. Z tego powodu poślizgnął się on na schodku i wpadł między peron a maszynę. Z relacji świadków wynika, że maszynista nie zauważył zdarzenia, toteż ruszył do przodu, w efekcie czego Polak zginął pod kołami tramwaju. Czytaj więcej: Okropny wypadek w Niemczech: 45-letni Polak zginął pod kołami tramwaju
Źródło: Bild.de, PolskiObserwator.de