Przejdź do treści

Węgry wprowadzają koszmarnie drogą jednodniową winietę na autostradę. To uderzy przede wszystkim w turystów zagranicznych

24/11/2023 12:48 - AKTUALIZACJA 13/12/2023 10:50

Węgry ujawniły ogromną cenę jednodniowej winiety na autostradę. Będzie nawet droższa od austriackiego odpowiednika. Nowa, jednodniowa winieta na autostradę na Węgrzech będzie dostępna od marca 2024 roku. Jego cena przyprawia o zawrót głowy. Według węgierskiego ministra transportu i budownictwa, im droższe jest korzystanie z dróg, tym więcej osób korzysta z transportu publicznego.
Przeczytaj także: Potworny wypadek na A4 w Niemczech. Furgonetka wjechała w ciężarówkę. Kierowca vana nie żyje

Jednodniowa winieta na autostradę na Węgrzech. Cena będzie wysoka

Jak podają węgierskie media, János Lázár, węgierski minister transportu i budownictwa, ujawnił cenę jednodniowego biletu na autostradę, który będzie dostępny od marca 2024 roku.

Opłata za bilet wyniesie 5150 forintów (13,5 euro), co podkreślił węgierski minister transportu podczas poniedziałkowego przesłuchania w komisji parlamentarnej. Co ciekawe, Austria planuje uruchomienie jednodniowego biletu autostradowego także w marcu 2024 roku, ale w niższej cenie: 8,6 euro, czyli niespełna 3500 forintów. To odkrycie wprawiło węgierskie stowarzyszenia kierowców w pewne zdziwienie różnicą w kosztach.
Przeczytaj również: Uwaga kierowcy, te opony będą niedozwolone w Niemczech od 2024 roku

Jak podaje portal 444.hu, pomimo zastrzeżeń rządu co do koncepcji biletów jednodniowych, ich wprowadzenie uważa się za konieczne ze względu na regulacje UE. Szef gabinetu premiera Gergely Gulyás stwierdził, że jednodniowy bilet autostradowy jest korzystny przede wszystkim dla turystów zagranicznych, bo „Węgrzy takich rzeczy nie kupują”.

Dlatego rząd wprowadza strukturę cenową niemal równoważną dziesięciodniowej winiecie, której cena wynosi obecnie 5500 forintów (14,5 euro), natomiast roczna winieta kosztuje 5750 forintów (15 euro).

Lázár wyjaśnił, że cena węgierskiej winiety jednodniowej jest wysoka, „ponieważ wolimy transport publiczny„. Według niego, im droższe jest korzystanie z dróg, tym więcej osób korzysta z transportu publicznego. źródło: 444.hu, PolskiObserwator.de