Przejdź do treści

Niemcy: Ogromne kary za zrywanie przebiśniegów. Możesz zapłacić nawet 50 tysięcy euro

24/02/2023 08:36 - AKTUALIZACJA 24/02/2023 08:37
Kara w Niemczech za zrywanie przebiśniegów

Wiadomości z Niemiec: Kara w Niemczech za zrywanie przebiśniegów. Nawet 50 tysięcy kary może zapłacić osoba, która zerwie zwiastujące wiosnę kwiatki. Jest to surowo zabronione.
Czytaj także: Gigantyczne kary z zabicie osy w Niemczech. Możesz zapłacić nawet 65 tysięcy euro

Kara w Niemczech za zrywanie przebiśniegów

Przebiśniegi są pierwszymi zwiastunami wiosny i podlegają szczególnej ochronie w Niemczech. Każdy, kto wyrywa te delikatne rośliny, powinien spodziewać się ogromnej kary.
Przekonał się o tym mężczyzna, który w 2022 roku zbierał przebiśniegi na bawarskiej łące. Zauważyli go przechodnie i zgłosili incydent policji. Mężczyzna przesadził przebiśniegi w swoim ogrodzie w Austrii. Za to wykroczenie musiał zapłacić ogromną grzywnę.

Grzywna do 50 000 euro za zrywanie przebiśniegów

Nielegalne zbieranie lub wykopywanie chronionych roślin jest zabronione w Niemczech. Podlega karze pieniężnej, która różni się w zależności od kraju związkowego. O ile w Bawarii kara wynosi co najmniej 50 euro, o tyle w Hamburgu jest to od 25 do 50 tys. euro. Zbieranie chronionych roślin może być również bardzo drogie w Brandenburgii – do 5 000 euro. W Bremie – do 20 000 euro, Nadrenii-Palatynaciedo 10 225,84 euro i Turyngii – do 10 000 euro. Czytaj także: Zebrał grzyby w niemieckim lesie, teraz wyda fortunę na spłacenie mandatu

Amatorzy wiosennych bukietów mogą jednak uprawiać przebiśniegi w swoich ogrodach. Goździki, żonkile, tulipany, janowiec i inne rośliny są również chronione w Niemczech. Te same zasady dotyczą krokusów. >>>Niemcy: Jak zbierać grzyby, aby nie dostać mandatu. Zasady, które trzeba znać w Niemczech

Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco. OBEJRZYJ także: Kradną mech i wywożą do Niemiec. Polskie lasy są ogołocone

źródło: Nordbayern.de, PolskiObserwator.de

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator