Putin zabrał głos w sprawie zakończenia wojny. Wojna na Ukrainie trwa, a zakończenia lub zawarcia rozejmu wciąż nie widać. Niedawno Rosja odrzuciła europejską propozycję zawarcia miesięcznego zawieszenia broni. Propozycja, głównie zaproponowana przez Kijów i Paryż, zakładała przerwę w atakach powietrznych i morskich, jednak Rosja uznała ją za „absolutnie nieakceptowalną”. W odpowiedzi na tę inicjatywę, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Maria Zacharowa, stwierdziła, że konieczne są „stałe porozumienia” w celu osiągnięcia ostatecznego rozwiązania. Teraz Putin zabrał głos. Co powiedział o zakończeniu wojny? (Dalsza część artykułu poniżej)
Putin zabrał głos w sprawie zakończenia wojny
Władimir Putin, prezydent Rosji, ponownie zaznaczył, że Rosja nie ma zamiaru ustępować w toczącej się wojnie z Ukrainą. W przemówieniu wygłoszonym z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet, spotkał się z rodzinami żołnierzy biorących udział w tzw. „specjalnej wojskowej operacji”. Jak podaje Merkur, w trakcie spotkania, Putin zapewnił, że Rosja nie zrezygnuje z żadnej z okupowanych przez siebie ziem Ukrainy, a kwestie związane z Ukrainą będą rozwiązane tylko na warunkach Moskwy. Przeczytaj także: Trump reaguje na protesty Amerykanów: „Mniej uwagi dla Putina, więcej dla kryminalistów wśród imigrantów”
W kontekście proponowanych rozejmów i możliwego zawarcia przerwy w działaniach wojennych, rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Maria Zacharowa, stanowczo odrzuciła możliwość zawarcia rozejmu bez wcześniejszych ustaleń dotyczących ostatecznego rozwiązania konfliktu. Zacharowa stwierdziła, że każda próba zawarcia „spokoju” mogłaby jedynie osłabić rosyjski front i dać Ukrainie szansę na odbudowanie swoich sił. Jak podkreśliła, celem Zachodu, w tym Francji i Wielkiej Brytanii, nie jest wypracowanie trwałego rozejmu, ale raczej zapobieżenie całkowitemu załamaniu ukraińskich sił zbrojnych.
Putin, odnosząc się do sytuacji na froncie, mówił o „sukcesach” rosyjskiej armii, w tym postępach na terenie obwodu kurskiego, gdzie, jak zapewnił, codziennie odbierają fragmenty terytorium. Podkreślił, że Rosja nie potrzebuje niczego obcego, a swoje terytoria, w tym te tymczasowo okupowane w Ukrainie, będzie bronić za wszelką cenę.
Sytuacja międzynarodowa wciąż napięta
Sytuacja międzynarodowa pozostaje nadal bardzo napięta. W międzyczasie, ukraiński ambasador w Londynie, Walerij Sałusznyj, oskarżył prezydenta USA, Donalda Trumpa, o dążenie do zniszczenia opartego na zasadach porządku międzynarodowego. W trakcie konferencji w think tanku Chatham House stwierdził, że nie tylko Rosja i tzw. „Oś Zła” próbują zmienić światowy porządek, ale również Stany Zjednoczone dążą do jego zniszczenia. Ostrzegł także przed możliwym upadkiem NATO.