Kontrole na granicy z Niemcami. Od 16 września na wszystkich niemieckich granicach, także na granicy z Polską prowadzone są kontrole graniczne, częściowo w celu ograniczenia liczby nieautoryzowanych migrantów wjeżdżających do kraju. Kontrole mają trwać przez najbliższe sześć miesięcy, jednak już spływają niepokojące dane. (Dalsza część artykułu poniżej)
Kontrole na granicy z Niemcami. Spływają kolejne niepokojące dane
Od 16 września na wszystkich niemieckich granicach prowadzone są kontrole mające na celu zmniejszenie liczby osób wjeżdżających do kraju bez zezwolenia. Kontrole były już przeprowadzane na granicach z Polską, Czechami, Austrią i Szwajcarią, a także na granicy z Francją ze względu na Igrzyska Olimpijskie. Kontrole na granicach lądowych z Danią, Belgią, Holandią i Luksemburgiem są nowością. Środek ten jest początkowo ograniczony do sześciu miesięcy. Przeczytaj także: Niemcy wznowili kontrole na granicach, teraz mają kłopoty
Wcześniej informowaliśmy o kilkuset nieautoryzowanych wjazdach, jednak teraz, tydzień później spływają nowe liczby. Po rozszerzeniu kontroli granicznych w połowie września policja federalna wykryła 2448 nieuprawnionych wjazdów. Komenda Główna Policji Federalnej w Poczdamie podała, że 1546 osób zostało odesłanych po nielegalnym przekroczeniu granicy. Według raportu, 69 osób otrzymało zakaz ponownego wjazdu do kraju i w związku z tym zostało zawróconych na granicy. Aresztowano 49 przemytników.
Liczby podane obecnie przez Policję Federalną odnoszą się do okresu od 16 do 30 września włącznie i do granic ze wszystkimi dziewięcioma krajami. Nie udostępniono informacji, na przykład, ile osób nieupoważnionych zostało wykrytych podczas dodatkowych kontroli na granicach na zachodzie.
Kilka dni temu związek zawodowy policjantów (GdP) stwierdził, że nowe kontrole graniczne jak dotąd w niewielkim stopniu przyczyniły się do ograniczenia nielegalnej migracji. Tylko kilku nieautoryzowanych podróżnych i przemytników zostało zatrzymanych na zachodnich granicach. Punkty kontrolne były po prostu omijane.