Przejdź do treści

Kultowa niemiecka piekarnia zamyka się po 96 latach działalności

15/08/2023 19:00

Wiadomości z Niemiec Kultowa niemiecka piekarnia zamyka się po 96 latach. Ostatni Bienenstich przejdzie przez ladę jutro, ostatni chleb zostanie upieczony dzisiaj. Piekarnia Paul we Frankenau kończy działalność po 96 latach, a sobota będzie ostatnim dniem jej otwarcia.
Sprawdź: Znany odzieżowy sklep wysyłkowy ogłosił upadłość po 40 latach działalności

Kultowa niemiecka piekarnia zamyka się po 96 latach

To oznacza koniec pewnej ery we Frankenau. Rodzinna firma jest prowadzona przez obecnego właściciela Friedhelma Paula (60) w trzecim pokoleniu. Piekarnia została założona w 1927 roku przez jego dziadka Gustava Paula, który kupił wówczas nieruchomość.

„Na początku był to młyn elektryczny i piekarnia”, opowiada Friedhelm Paul. To również wyjaśnia dość nietypową lokalizację piekarni, około kilometra od Frankenau. „Było to możliwe tylko dlatego, że mamy filię na Ederstrasse i dodatkowo jeździmy samochodem dostawczym.” Ojciec i dziadek jeździli bryczką po całym kraju. Paul prowadzi rodzinny biznes wraz z żoną Brigitte od 1996 roku. 

Obecny właściciel mówi, że decyzję o odejściu podjął tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat było to dość „trudne”. „Małe firmy mają ciężko. W moich oczach nie widzę dla nas przyszłości” – mówi. Dlatego też nie mógł z czystym sumieniem doradzić swoim dwóm synom, aby kontynuowali pracę, gdy dziesięć lat temu musieli wybrać karierę. „65-godzinny tydzień pracy nie jest już możliwy”, mówi mężczyzna z Frankenau. Kontynuowanie działalności na mniejszą skalę również nie wchodzi w grę: „Nadal potrzebujesz pracowników, aby móc oferować pewien zakres produktów”.

>>> Znana firma kosmetyczna zamyka wszystkie swoje sklepy w Niemczech, Austrii i Szwajcarii

Bienenstich stał się bestsellerem

Bezpośredni kontakt z klientami i często osobista wymiana zawsze były dla nich ważne, mówi małżeństwo Paul. „Dlatego zawsze pracowałem bardzo ostrożnie. Nie chciałem dostarczać towarów drugiej kategorii”, podkreśla Friedhelm Paul, który chwali również swoich pracowników: „Zawsze cieszyliśmy się, że mamy tak dobrych pracowników. Bez nich nie poradzilibyśmy sobie”, podkreśla.

Właściciel nie potrafi wyjaśnić, dlaczego Bienenstich stało się bestsellerem. „Tak naprawdę to żadna magia: cukier, tłuszcz i migdały. Nadzienie składa się z lekkiego kremu waniliowego”. Przepis pochodzi od jego dziadka – mówi, a on go udoskonalił.

Paul potwierdza, że piekarnia Grüsen Metz przejmie oddział przy Ederstraße jako salon sprzedaży własnej gamy produktów. Niektórzy z jego pracowników będą mogli kontynuować pracę w Metz. „Cieszę się, że oznacza to, że dostawy w wiosce wraz z pozostałą piekarnią Schäfer są nadal gwarantowane”. Ostatnie tygodnie były „bardzo obosieczną historią”: „Z jednej strony mieliśmy pracę bez końca i teraz cieszymy się, że wkrótce się skończy. Ale oczywiście jest też trochę melancholii, gdy zbliża się koniec”, mówi Pauls.

Czytaj także: Znany deweloper ogłosił upadłość, zebrał zaliczki na budowę od ponad 30 000 osób

Źródło: Hna.de, PolskiObserwator.de