
Wczesne wstawanie do szkoły jest nie tylko torturą dla nastolatków w okresie dojrzewania, ale także powoduje stres i kłótnie w rodzinach. Według badań przynosi to efekt przeciwny do zamierzonego dla dobrej edukacji. Wiele nastolatków wchodzi do szkoły wcześnie rano, wciąż na wpół śpiąc, często wydają się markotni i nieskoncentrowani. A według nauki jest ku temu zupełnie naturalny powód: hormony sprawiają, że w okresie dojrzewania dzieci zasypiają coraz później. Jednak nadal potrzebują dużo snu. Wczesne rozpoczęcie zajęć temu przeciwdziała, lecz można to łatwo zmienić. Wystarczy, aby lekcje w szkole zaczynały się godzinę później niż zazwyczaj – o 9.00.

Czy lekcje w szkole rzeczywiście będą zaczynały się o godz. 9?
Badacz zajmujący się edukacją, prof. dr hab. Marc Kleinknecht z Uniwersytetu w Lüneburgu, zapoznał się z wynikami badań nad snem i ma proste i logiczne rozwiązanie oraz jasny wymóg: szkoła tylko od 9 rano! „Zmiany w zachowaniu podczas snu u nastolatków w porównaniu z dzieciństwem. Później chodzą spać, ale nadal potrzebują dużo snu” – wyjaśnia Bildowi ekspert ds. edukacji szkolnej i rozwoju z Uniwersytetu Leuphana w Lüneburgu. W rezultacie nastolatki często nie są dobrze wypoczęte, gdy rozpoczynają naukę w szkole, i są mniej produktywne. Dalsza część artykułu poniżej
Przeczytaj także: Wszystkie dni wolne w Niemczech w 2025 roku – Kalendarz świąt
Powód tego stanu rzeczy to niedobór melatoniny – hormonu wytwarzanego w mózgu, który powoduje uczucie zmęczenia. Wraz z nadejściem okresu dojrzewania organizm nie uwalnia już melatoniny w tak dużej ilości wieczorem lub około dwóch godzin później, jak miało to miejsce w dzieciństwie. Skutek? Moment zasypiania przesuwa się w stronę północy, a rano młodzież nie jest wypoczęta w szkole. Ekspert prof. Kleinknecht wskazuje, że młodzi ludzie czerpią korzyści z późniejszego uczęszczania do szkoły. Sugeruje on, że możliwe i wykonalne byłoby, aby zajęcia w szkołach średnich rozpoczynały się o godzinie 9:00.
Lekcje w szkole o 9 w innych państwach
W niektórych krajach już wprowadzono podobne zmiany. W Portugalii, Hiszpanii i Anglii wiele dzieci zaczyna lekcje dopiero o 9:00, w Holandii i Irlandii w wielu miejscach o 8:45, a w Belgii, Francji i Włoszech zazwyczaj o 8:30. Prezes stowarzyszenia zarządzających szkołami w Dolnej Saksonii, René Mounajed, twierdzi, że jednym z powodów braku podobnych zmian w Niemczech jest uzależnienie od lokalnego transportu publicznego. Jednak jak widać na przykładzie innych krajów, dostosowanie czasu rozpoczęcia zajęć do naturalnych potrzeb biologicznych młodzieży jest możliwe i przynosi pozytywne efekty.